Lot na drugą półkulę. Kiedy dni są krótkie, dobowy rytm zostaje zakłócony. To sytuacja taka jak w trakcie długiej podróży samolotem: gdy kilkakrotnie przekraczasz strefy czasowe, Twój organizm przestaje „wiedzieć”, kiedy jest pora aktywności, a kiedy odpoczynku. Czujesz się rześka o czwartej nad ranem, a ospała już wczesnym popołudniem. Na szczęście te zaburzenia da się naprawić. Jak? Poprzez odpowiednie dozowanie sobie światła i ciemności o określonych porach. Wszystko po to, by poziom melatoniny (hormonu, który reguluje zasypianie, budzenie się oraz fazy snu) wzrastał wieczorem, a spadał w ciągu dnia. Pewne proste, domowe sposoby są naprawdę skuteczne. Stosuj je na co dzień, a szybko poczujesz efekty!
Domowa światłoterapia. Pierwszym oraz najważniejszym lekarstwem jest codzienny, trzydziestominutowy spacer. Najlepiej o poranku lub ewentualnie po południu, byle jeszcze za dnia. Ale co zrobić, kiedy nie masz na to czasu, bo zimą wychodzisz do pracy o świcie, a wracasz po zmroku? Trudno. Postaraj się jak najdłużej przebywać na dworze podczas weekendów, a na co dzień trzymaj się tych zasad, które są w zasięgu Twoich możliwości. Oto one.
1. Jeśli wstajesz, kiedy dnieje albo jest już jasno, jak najefektywniej wykorzystuj na „doświetlanie się” każdy ranek. Od razu odsłoń żaluzje, rolety lub zasłony w sypialni. Jedz śniadanie przy oknie. Myj zęby przy oknie itd...
2. Jeżeli używasz w domu sprzętu do ćwiczeń (bieżnia, stepper itp.), postaw go także w pobliżu okna. Kombinacja ćwiczeń fizycznych z doświetlaniem daje najlepsze efekty.
3. Rozjaśnij łazienkę. Pomaluj ją na jasne kolory. Masz w łazience okno? Koniecznie je odsłoń! Wstydzisz się sąsiadów? Załóż rolety z białego, półprzezroczystego materiału. Zamontuj żarówki dookoła lustra.
4. Zdejmij zasłony w salonie. Wpuść więcej światła do każdego pomieszczenia, w którym spędzasz czas, kiedy na dworze jest jasno. Weź przykład z mieszkańców krajów skandynawskich: oni w ogóle nie wieszają zasłon w pokoju dziennym.
5. Wieczorem unikaj ostrego światła. Zamiast włączać żyrandol, zapal lampkę w rogu pokoju, drugą na stole i jeszcze świeczkę na parapecie.
6. Przyciemnij ekran komputera już na trzy godziny przed planowanym pójściem do łóżka. Po 21.00 ustaw „jasność” ekranu na 50 proc.
To może być depresja
Jeśli po zastosowaniu się do naszych rad nie poczujesz się lepiej, a stale będziesz odczuwać niczym nieuzasadnione przygnębienie, smutek połączony z nadmiernym apetytem lub jego brakiem, zasięgnij porady lekarza psychiatry. Możesz bowiem cierpieć na tzw. depresję sezonową.
(TK)
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!