Trwa zbiórka na zabieg ratujący wzrok Pana Jacka. Potrzebna jeszcze duża kwota!

Jacek Swaryczewski fot. Materiały prasowe
Mężczyzna stracił już wzrok w jednym oku. Teraz jaskra konsekwentnie stara się odebrać mu widzenie także w drugim. Możemy pomóc – wystarczy tak niewiele!
Wioletta Górecka / 22.08.2018 10:22
Jacek Swaryczewski fot. Materiały prasowe

Zamknij oczy i wejdź do ciemnego pomieszczenia. Co widzisz? Nic. Tylko ciemność, strach i niepewność kolejnego kroku. Na szczęście za chwilę stamtąd wyjdziesz. Otworzysz oczy i zapalisz światło, a wszystko wróci do normy. A teraz wyobraź sobie, że ta ciemność nadejdzie nagle i pozostanie z tobą już na zawsze. Już nigdy nie wyjdziesz z tego ciemnego pomieszczenia, a czerń i strach będą towarzyszyć ci do końca życia, nawet wtedy, kiedy inni będą opowiadać o wyjątkowo jasnym blasku słońca...

Już nigdy nie zobaczysz słońca i trawy, zapomnisz, jak wyglądają twoi bliscy, nie zobaczysz, jak dorastają twoje dzieci… Otwórz oczy – bardzo szeroko i spójrz. Obok ciebie jest ktoś, dla kogo ten scenariusz jest coraz bardziej realny… A ty możesz pomóc jednym, malutkim gestem.

Zanik nerwu wzrokowego – podstępny demon w życiu Pana Jacka

Pan Jacek to szczęśliwy mąż i ojciec, w tym dwuletniego dziecka. Podstępna choroba sukcesywnie stara się jednak odebrać mu to szczęście. Najpierw pozbawiła go wzroku w jednym oku, a teraz konsekwentnie niszczy drugie. Każdy dzień, w którym budząc się rano, widzi swoją żonę i dzieci, jest na wagę złota. Kolejnego może już nie być.

Samodzielne poruszanie się po domu i po mieście staje się coraz trudniejsze – niebawem może okazać się niemożliwe, a świat Pana Jacka ogarnie całkowita ciemność.

Jaskra zabrała Panu Jackowi wzrok w jednym oku, niszcząc trwale nerw wzrokowy. Choroba postępuje także w drugim oku, pozwalając jeszcze na nieostre, bardzo ograniczone widzenie tunelowe. Każdego dnia jest jednak coraz gorzej. Pan Jacek z każdego dnia stara się uchwycić i zapamiętać jak najwięcej – nie wiadomo, jak długo będzie mu to dane…

Światełko w tunelu poza możliwościami rodziny

W tym długim tunelu prowadzącym do ciemności jest jednak światełko nadziei. To przeszczep komórek macierzystych. Zabieg może uratować niedomagające już oko Pana Jacka i uchronić go przed skazaniem na życie w całkowitej ciemności, jednak kosztuje bardzo wiele – ponad 26 tysięcy złotych. To kwota, która jest zdecydowanie poza możliwościami rodziny.

Na stronie siepomaga.pl/jacek-swaryczewski prowadzona jest zbiórka, z której każda złotówka podsyca promyk nadziei na to, że Pan Jacek będzie mógł cieszyć się blaskiem słońca, obserwować dorastanie swoich dzieci, wyjść samodzielnie na spacer czy pomóc żonie w codziennych, nawet prozaicznych czynnościach.

Do końca zbiórki zostało już tylko kilka dni – 24 sierpnia będzie dniem, w którym zapadnie wyrok na jego przyszłość. Wpłacając nawet kilka złotych, masz realny wpływ na to, czy uda mu się wygrać nierówną walkę.

Zobacz więcej:
Jak zdiagnozować i leczyć jaskrę?
Kto jest najbardziej narażony na jaskrę?

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA