Czy wiesz jak udzielić pierwszej pomocy w przypadku porażenia prądem?

Porażenie prądem może doprowadzić do śmierci lub poważnych poparzeń i niedowładów ciała. Warto wiedzieć jak pomóc ofiarom porażenia. Oto żelazne zasady pierwszej pomocy w przypadku porażenia prądem elektrycznym.
/ 19.10.2010 14:16

Odetnij źródło prądu. Jednak nie wolno robić tego gołymi rekami, użyj najlepiej drewnianego lub plastikowego kija od szczotki. Pod żadnym pozorem nie używaj metalowych lub miedzianych przedmiotów, bo przewodzą prąd - możesz sam zostać porażony.

Kijem od szczotki odetnij/wyłącz źródło prądu, np. kabel z wtyczki lub odetnij całe zasilanie w domu. Prościej jednaj jest odciągnąć kijem poszkodowanego od źródła prądu. Zrób to stojąc na gumowej podkładce lub pliku gazet. Pamiętaj, żeby nie dotykać ofiary rękami.

Jeśli nie masz siły odepchnąć poszkodowanego kijem, zrób tak: weź suchy sznurek, szalik lub rajstopy i stań na gazetach lub gumowej wycieraczce. Załóż pętlę na ręce lub nodze ofiary nie dotykając jej jednak i odciągnij od źródła prądu.

Nie wciskaj jednak wyłącznika urządzenia, bo to właśnie on mógł być źródłem porażenia.

Jeśli wypadek wydarzył się na dworze, nie stawaj na ziemi, lecz na suchej desce lub na czymś drewnianym albo gumowym. Nie zbliżaj się do zerwanych linii wysokiego napięcia na odległość mniejszą niż 18 m, bo elektryczność przenoszą wilgotna ziemia oraz powietrze i możesz ulec porażeniu.

Gdy uporasz się już z odepchnięciem poszkodowanego od źródła prądu, wezwij pogotowie. Jeżeli poszkodowany nie oddycha, wykonaj sztuczne oddychanie i jeśli zachodzi potrzeba, także masaż serca. Następnie połóż poszkodowanego w pozycji bocznej ustalonej (wszystkie czynności powinieneś doskonale znać, jeśli nie, koniecznie przeczytaj o tym poradę:)

Jeśli wypadek dotyczył linii wysokiego napięcia czy trakcji elektrycznej, wezwij pogotowie energetyczne lub policję.

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA