Kto trzyma w domu ster
Najłatwiej wyczytasz to z rysunku rodziny. Liczy się przede wszystkim kolejność rysowania postaci. Gdy najpierw powstaje np. dziadek czy mama, oznacza to, że właśnie tę osobę maluch postrzega jako dominującą w rodzinie. Także postać uwidoczniona z licznymi szczegółami (np. dziadek ma fajkę i okulary), umieszczona pośrodku arkusza lub dużo większa od innych – w oczach dziecka zajmuje w domu ważną pozycję. I odwrotnie – osoby pomniejszone, rysowane na końcu, niedbale maluch postrzega jako mniej się liczące. W ten sposób dziecko może też wskazywać na domowników, z którymi pozostaje w słabszym związku emocjonalnym.
Kogo kocha najbardziej
Najbliżej siebie maluch rysuje osobę, z którą czuje się silnie związany uczuciowo. O głębokiej więzi świadczy też trzymanie się za ręce lub kierowanie ich ku sobie. Z kolei rysunek, który przedstawia mamę, tatę i dziecko obok siebie z rękami widocznymi, a siostrę czy brata bez rąk – zdradza silne przywiązanie do rodziców i nieporozumienia z rodzeństwem. Konflikty mogą dotyczyć choćby zabierania dziecku zabawek przez młodszą pociechę. Dziecko wie, że maluszka trzeba kochać, więc swoje gniewne uczucia ujawnia pośrednio – tak go rysuje, by nie mógł sięgać po nie swoją własność.
Osoby, które wzbudzają w dziecku niepokój, niechęć czy inne przykre uczucia, często są rysowane z brzegu, w kącie lub z dala od innych postaci. Niektóre dzieci w ten sposób przedstawiają swoje rodzeństwo, o które czują się zazdrosne. Ale uwaga! Zazdrość czy niechęć mogą się też ujawniać przez pominięcie kogoś na rysunku. Dziecko zwykle tłumaczy potem nieobecność tej osoby brakiem miejsca na kartce. Jednak w rzeczywistości z jakiegoś powodu nie akceptuje brakującego członka rodziny. Bywa też, że maluch wyklucza z rysunku samego siebie lub – przeciwnie – nikogo nie rysuje poza sobą. Co to oznacza? Dziecko może uważać, że mało się liczy w rodzinie. Najczęściej potrzebuje po prostu więcej zabaw i pieszczot z rodzicami.
Zdaniem psychologów, sposób, w jaki dziecko rysuje, wiele też mówi o jego charakterze. Na co warto zwrócić uwagę? Głównie na rozmiar i siłę kreski. Linie długie, rysowane z rozmachem i z dużą siłą nacisku kredki świadczą o energii, odwadze, pewności siebie, a nawet o gwałtowności malca. Na rysunku dziecka nieśmiałego czy pełnego obaw linie są delikatne, posunięcia kredką niepewne, a postacie nieraz tak małe, że na kartce papieru zostaje mnóstwo pustego miejsca. Zamaszyste, chaotyczne, szybkie pociągnięcia kredki często cechują dziecko nadpobudliwe.
Zdarza się, że w całym rysunku namalowanym delikatną kreską, jedna postać narysowana jest specjalnie mocno. O czym to świadczy? Dziecko wiąże z tą osobą bardzo silne emocje – może to być miłość, podziw lub odwrotnie: gniew czy wręcz agresja.
Emocje ukryte w barwach
Pogodny, życzliwie nastawiony do świata malec najczęściej wybiera jasne, ciepłe barwy: czerwoną, żółtą, pomarańczową. Dziecko spokojne, zrównoważone chętnie sięga po kredkę, zieloną, niebieską, fioletową. Rysunki ponure, z przewagą czerni i brązu, sygnalizują, że mały twórca jest w złym nastroju. Nie wpadaj jednak w panikę, jeśli maluch namaluje twój portret ciemną kredką. Być może dziecko sięgnęło po prostu po pierwszą z brzegu. A jeśli tylko jednej postaci poskąpiło kolorów? Może to świadczyć o jego nie najlepszych relacjach z tą osobą. I odwrotnie – osoba, przy której użyło więcej barw niż przy innych, często jest tą, z którą malec rozumie się najlepiej.
Jeśli na rysunku wszyscy się uśmiechają i nikt z bliskich nie jest pominięty, to możesz spać spokojnie – dziecko dobrze się czuje w rodzinie i postrzega ją jako szczęśliwą. Gorzej, gdy postacie są smutne, złe lub mają srogie miny. Taka praca często zdradza przykre emocje związane z sytuacją w domu. Warto się wtedy zastanowić: może chodzi o ciągłe sprzeczki między rodzicami?
Zdarza się, że jakaś osoba na rysunku jest pozbawiona twarzy lub stoi odwrócona tyłem. Dobrze wówczas zapytać, kim ona jest i czemu właśnie tak została przedstawiona. Wiele dzieci zdradza w ten sposób swoje pragnienie ograniczenia kontaktów z tą osobą – może to być np. opiekunka, której dziecko nie lubi.
Tekst: Anna Leo-Wiśniewska
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!