Czujesz ten wiosenny powiew? Ciepłe, przyjemnie ogrzewające promienie słońca, aż proszą się o spacer! Wiosna budzi się do życia! Zrzucamy warstwy odzieży i nagle świat staje się - piękniejszy. Na energetyzowani pozytywną energią stajemy się otwarci, przyjaźniejsi i skorzy do miłosnych uniesień. Oto skąd bierze się popularny fenomen wiosennej kochliwości!
Nowa pora roku wnosi w nasze życie niespożytą energię - psychiczną i fizyczną. W jakiś niewyjaśniony sposób widzimy i czujemy więcej niż przez cały okres zimowej stagnacji. To moment, w którym nasze samopoczucie ulega znaczącej poprawie, a nastawienie do życia staje się bardziej optymistyczne. A to wszystko, to tylko początek do rozbudzania emocji i ożywiania znacząco relacji z płcią przeciwną. Wraz z nadejściem dłuższych i cieplejszych dni wzrasta ochota na dalekie spacery, aktywny wypoczynek oraz romantyczne wieczory pod gwiazdami. Na pozytywne samopoczucie wpływa również silne słoneczne światło, które bez wątpienia dodaje nam energii. Czujemy się piękniejsi i młodsi, co ułatwia relacje z partnerem oraz wzmacnia proces "zakochiwania się".
Stąd te zmiany?
Wiosenne romanse mają swoje źródło przede wszystkim w związkach chemicznych, jakie wydziela nasz organizm. Ludzkie ciało emituje feromony, które stymulują reakcje seksualne innych osób. W wyniku czego, zupełnie nieświadomie wybieramy partnera kierując się jego zapachem. Wiosną, kiedy dni są już znacząco dłuższe i zdecydowanie cieplejsze, nasze ciało wydziela więcej feromonów. Dzięki temu wzrasta na przykład ochota na pieszczoty, potrzebę bliskości oraz seks. Jesteśmy bardziej zrelaksowani, częściej się uśmiechamy, co pozytywnie wpływa na naszą atrakcyjność. Nie można również zapomnieć, że wiosną organizm ludzki "budzi się do życia" z zimowego snu. Zachodzące w nim wówczas procesy biochemiczne w ogromnym stopniu wpływają na nasze zachowanie i to one właśnie powodują, że chętniej umówimy się na randkę w maju niż na przykład w grudniu.
Koniecznie przeczytaj: Mowa ciała osoby zakochanej
Dlaczego wiosną jesteśmy atrakcyjniejsi?
Wiosna to idealny moment na zakochanie! Tym bardziej, że na nasz nastrój mają wpływ głównie neuroprzekaźniki, a pośród nich ważną rolę odgrywa dopamina. Co ciekawe, u zakochanych jej poziom znacząco rośnie, co wywołuje m.in. euforię, zadowolenie, przypływ energii oraz skłonność do przeżywania wszystkiego intensywniej. Efekt wiosennego zauroczenia można porównać do efektu jaki daje kokaina - uzależnia i daje energetycznego "kopa".
Na co nam jeszcze pozwala wiosna?
Przede wszystkim wspomaga naszą aktywność fizyczną, która zostaje przeniesiona z czterech ścian siłowni czy fitnessu na świeże powietrze. A jak dobrze wiemy, każdy aktywny wysiłek sprzyja wytwarzaniu w organizmie hormonów szczęścia - endorfin. Dodatkowo skutecznie zmniejszając wydzielanie poziomu hormonu stresu, który w nadmiarze niestety zmniejsza libido, w wyniku czego tracimy ochotę na seks. Tym czasem, wiosenna aura sprzyja pogodnemu nastrojowi i zwiększa seksualny apetyt. Wiosna daje nam również okazję do wyjścia z domu i podczas codziennego joggingu zapoznania, intrygujących znajomości, które, kto wie, może rozwiną się w coś wyjątkowego...?
Na koniec - uśmiechnij się! Jest pięknie!
Relaks, radość, dobry nastrój - to wszystko sprawia, że świat, mimo, dotychczasowych problemów, staje się łatwiejszy do zaakceptowania i przyjemniejszy. Dlatego, dużo częściej mamy powód do uśmiechu - odwzajemnionego uśmiechu, który zawsze procentuje!
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!