Karnawałowe gotowanie

Marzena Rogalska fot. materiały prasowe
Marzena Rogalska poleca wspólne gotowanie jako wspaniały pomysł na miłe spędzenie czasu ze znajomymi.
/ 27.01.2010 12:52
Marzena Rogalska fot. materiały prasowe
Czy karnawałowe przyjęcie bądź inne towarzyskie spotkanie w domu to takie, w którym wszyscy goście przychodzą na gotowe? Proponuję inne rozwiązanie – każdy przynosi to, co ma w lodówce, i razem eksperymentujemy. Nie tylko jedzenie przy jednym stole zbliża rodzinę i przyjaciół, lecz także gotowanie w jednej kuchni! To świetna okazja, żeby pobyć razem, wspaniale się przy tym bawić – a przy tym wszystko nie jest na głowie jednej osoby. Przygotowanie jedzenia dla kilku czy kilkunastu gości przez jedną osobę to konieczność spędzenia w kuchni paru dobrych godzin. Można przecież zrobić to wspólnie.

Przekonajmy się, że nie tylko zawodowy kucharz potrafi skomponować atrakcyjne menu na karnawałową imprezę. Umawiamy się zatem odpowiednio wcześniej niż planowany początek imprezy – 2 godziny wystarczą, żeby z różnych produktów wyczarować smakowite dania karnawałowe, zwłaszcza że rąk do pracy będzie dużo więcej niż dwie. Nie może więc zabraknąć kolorowych sałatek, wygodnych do jedzenia tartinek, pokrojonych w słupki warzyw (dla dbających o linię!), lekkich dipów, słodkich deserów czy musów owocowych, a także jednego dania na ciepło (lasagne, zapiekanka lub tortilla) – z pewnością przyda się po kilku godzinach karnawałowych szaleństw, np. przygotowane dzień wcześniej, a podczas imprezy podgrzane – ważne, aby było pożywne i sycące. Wybieramy wersje nietrudne w przygotowaniu, ale efektownie wyglądające. Możemy, oczywiście, wyjść poza tradycyjne koreczki i skupić się na potrawach cieszących oczy kształtami i kolorami. Pokażmy swoje możliwości – jestem pewna, że pomysłów będzie mnóstwo. Bogactwo rodzajów dobrze wygląda na stole i dobrze działa na samopoczucie gości, to pewne!

Dobre menu to gwarancja udanej imprezy:
wprawia w dobry nastrój, zachęca do podtrzymywania rozmowy, pokrzepia też po wyczerpujących figurach na parkiecie... „Przystawkę” do imprezy stanowi właśnie wspólne gotowanie. Rozmowy w kuchni, wspomnienia karnawałów z ubiegłych lat, srogich zim, opowieści o pracy, rodzinie, podróżach, żarty przeplatane pytaniami, jak coś pokroić, ile czego dodać, co z czym wymieszać, kiedy coś dodać, czy można spróbować – mogą być nawet ciekawsze niż sama czekająca nas impreza...

Marzena Rogalska, ambasadorka kampanii „Knorr. Każdy posiłek to okazja”

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA