Najwyższą lokatę w tym rankingu zajmuje śmierć kogoś bliskiego (100 punktów na 100 możliwych), drugi w kolejności jest rozwód (73 punkty). Okazuje się jednak, że stresujące mogą też być radosne wydarzenia, np. ślub (50 punktów) czy ciąża (40 punktów). Twój organizm nie rozróżnia bowiem przyczyn silnych emocji i za każdym razem reaguje tak samo. Gdy informacja o stresie dotrze do mózgu, zarządza on produkcję kortyzolu i adrenaliny. Hormony te natychmiast mobilizują do walki z potencjalnym zagrożeniem. Efektem tego jest m.in. nagły wzrost ciśnienia krwi, przyspieszenie oddechu, pełna mobilizacja mięśni i szybsze przetwarzanie glukozy. Na krótką metę to zjawisko pozytywne. Sprawia, że czujemy się nadludzko silni i mamy wyjątkowo wyostrzone zmysły. Niestety, zarówno zbyt duża dawka emocji, jak i długotrwałe życie w napięciu (nawet w umiarkowanym) nieuchronnie prowadzi do wyczerpania organizmu.
Warto wiedzieć: Według Holmesa i Rahe’a, gdy suma punktów ze skali stresu przekroczy w ciągu roku 300, ryzyko, że na coś zachorujemy w ciągu kolejnych 2 lat, wzrasta aż do 80 procent!
Akcja – reakcja
Z reguły nadmiar emocji najsilniej daje się we znaki osobom skrytym i pesymistom. Nie oznacza to jednak, że optymiści są całkiem odporni na stresory. Typowe jest to, że bez względu na nasz charakter stres powoduje zwykle kilka współwystępujących dolegliwości. Jedni ludzie pocą się, czują kołatanie serca i silne, wręcz bolesne napięcie mięśni, mają problemy ze snem. Innym więźnie głos w gardle, buntuje się żołądek, marzną ręce i stopy, ogarnia ich osłabienie i wrażenie jakby mieli miękkie nogi. Reakcje takie zależą od tego, na jaką część układu nerwowego stres aktualnie najsilniej działa.
Warto wiedzieć: Gdy napięcie minie, ustąpią też spowodowane przez nie dolegliwości. Aby przyspieszyć ten proces, możesz:
- zastosować miniterapię oddechową – stań lub usiądź, weź powolny wdech, na tyle głęboki, by powietrze dotarło do przepony (dół brzucha). Potem zrób płynny wydech. Powtórz kilka razy, to pomoże ci szybko się uspokoić, wyrównać oddech i tętno;
- sięgnąć po zioła – uspokajające działanie mają m.in. napary z melisy i chmielu. Możesz też sięgnąć po gotowe preparaty z wyciągami z ziół: Melisanę (ok. 13 zł), Kalms (ok. 13,50 zł), Benosen (ok. 15 zł), Persen (ok. 12,50 zł) czy Valerin (ok. 9 zł);
- przejść na lekkostrawną dietę – jedz często, ale małe porcje, unikaj potraw tłustych i smażonych. Dzięki temu łagodniej zniesiesz problemy żołądkowe.
Gdy stale żyjesz w nerwach
Jeśli jesteś wystawiona na działanie stresu przez dłuższy czas, możesz się z nim (pozornie!) oswoić. Trapiące cię wcześniej dolegliwości ustąpią, ale na ich miejsce mogą się pojawić inne. Życie pod napięciem zaburza apetyt (możesz mieć napady głodu lub jadłowstręt), utrudnia prawidłową regulację temperatury ciała (stąd poty lub dreszcze), nasila objawy astmy, powoduje rozmaite bóle (np. głowy, mięśni), zwiększa skłonność do depresji, obniża popęd seksualny, powoduje przewlekłe zmęczenie, a nawet wysypkę skórną! Badania potwierdzają, że długotrwała ekspozycja na stres przyspiesza proces starzenia organizmu, osłabia odporność (stajesz się więc podatna na wszelkie inne choroby), znacznie zwiększa także ryzyko wystąpienia zaburzeń układu krążenia, a nawet raka.
Warto wiedzieć: Osoby żyjące w stresie łatwiej wpadają w rozmaite nałogi. Niestety, te, zamiast rozwiązywać problemy, powodują kolejne. Sięganie po używki nie ma zatem sensu, bezpieczniej i skuteczniej jest wypróbować terapie wzmacniające organizm i redukujące wpływ stresu. Tak działają m.in.:
- muzyka relaksacyjna – w sklepach muzycznych i niektórych aptekach możesz kupić odstresowujące nagrania dźwięków przyrody (np. szum morza i śpiew ptaków). Kojące działanie mają także typowe instrumentalne utwory. Wbrew pozorom nie muszą to być "wolne kawałki". Ważne, by ci się podobały i żebyś nie odtwarzała ich zbyt głośno (hałas to także silny stresor);
- sport – niemal każde ćwiczenia pomagają odreagować negatywną energię. Jeżeli jednak cierpisz na bóle spowodowane napięciem mięśni, najlepiej postawić na pływanie (działa niczym masaż) i spacery (dotlenisz się, ale nie przeforsujesz);
- sen – pozwala zapomnieć o problemach i szybko zregenerować siły. To naturalny przeciwstresowy mechanizm obronny. To dlatego u niektórych osób silne emocje zamiast pobudzić wywołują właśnie nagłą senność;
- dieta wzmacniająca nerwy – powinna być przede wszystkim bardzo urozmaicona, tylko wtedy dostarczysz organizmowi niezbędnych składników odżywczych i witamin. Posiłki dla zestresowanych powinny zawierać sporą dawkę magnezu i witamin z grupy B (ich bogatym źródłem są orzechy oraz produkty gruboziarniste). Nerwom dobrze zrobią kwasy tłuszczowe omega-3 (mają ich dużo morskie ryby i oleje z pierwszego tłoczenia). Jeśli czeka cię szczególnie trudny okres, możesz sięgnąć też po suplementy. Na koncentrację, pamięć i nerwy dobrze działa np. Bilomax (ok. 20 zł), Ginkofar (ok. 10 zł) i Bodymax plus (ok. 29 zł);
- psychoterapia, np. biofeedback – pomaga wprowadzić się w stan relaksu, łagodzi napięcie nerwowe i zaburzenia snu. Terapia polega na samodzielnym sterowaniu falami mózgowymi. By było to możliwe, pacjent (na początku pod okiem terapeuty) uczy się posługiwać prostym programem komputerowym. Więcej informacji o tej terapii znajdziesz na stronie www.eegbiofeedback.pl.
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!