Często ludzie mają zastrzeżenia do swojej osoby – za gruba, za chuda, leniwa, stara, brzydka i przeciętna. Czemu mam kręcone włosy skoro podobają mi się proste? Czy warto to roztrząsać? A może lepiej zacząć się cieszyć tym, ze Bóg dał mi kędziorki bo uważał, że tak będzie dobrze.
Każdy z nas ma wady i zalety. Nie jest sztuką nie mieć wad, ale wielką sztuką jest zamienianie ich w zalety. Nie zachęcam nikogo do tego, aby jeśli jest leniwym, pozostał leniwcem na całe życie. Przecież to bardzo uciążliwe – choćby dla twojej połówki. Czas to zmienić. Ale z drugiej strony jeśli poleniuchujesz w sobotę – nie będzie to nic szkodliwego.
Skąd biorą się takie myśli w człowieku? Oto kilka przyczyn złego myślenia o sobie:
Porównywanie siebie z innymi
Jeżeli zamiast myśleć samodzielnie, ciągle sugerujesz się opinią innych, sądami innych, to możesz się od nich uzależnić. W taki sposób dajesz innym ludziom kierować swoim życiem. Nie mówię, że nie powinnaś skorzystać z porady bliskich osób. Dlaczego nie? Warto to robić, ale pamiętaj, że to jest tylko porada, a nie podejmowanie decyzji za ciebie.
Brak akceptacji ze strony rodziców (w dzieciństwie)
Kiedy jako dziecko komunikowałaś się ze światem – szybko zauważyłaś jaki stosunek mają do ciebie twoi rodzice. Jeśli ciągle cię nie doceniano i krytykowano (źle zawiązałaś kokardki, co zrobiłaś gapo - przewróciłaś nocnik, znowu stłukłaś wazon) to miałaś podstawy aby poczuć, ze jesteś niewiele warta i nie zasługujesz na miłość.
Presja otoczenia
Uzależniasz się od cudzych opinii. Nie dążysz do tego, co lubisz, tylko wybierasz studia takie jakie podobają się mamie, babci czy dziadkowi. Ważniejsze jest to, co o tobie myślą inni niż to, co ty sama na ten temat myślisz. Ma to związek z tym, że jeśli coś się nie uda traktujesz to jak dramat – bo co powiedzą inni.
Ciążąca przeszłość
Nie potrafisz choć troszkę polubić siebie, bo uważasz, że nie zasługujesz na szczęście. Nie potrafisz wybaczyć ani sobie, ani innym jakiś błędów z przeszłości. Pamiętaj jednak, że to przeszkadza, a Bóg zabiera nasze winy i nigdy do nich nie wraca – szkoda tylko, że my ludzie lubimy coś wyciągnąć po 20 latach. Cóż? My ludzie to niedoskonałe istoty.
Gdy człowiek ocenia siebie negatywnie, staje się nieufny, skryty, nieśmiały, skoncentrowany tylko na sobie. Wszystko co dzieje się wokół, bierze do siebie, a z tego co ktoś mówi, wyciąga mylne wnioski. To, jaki masz do siebie stosunek, wpływa na sposób w jaki traktujesz siebie samą i innych ludzi. Jeśli myślisz o sobie pozytywnie (wady starasz się zmieniać, ale nie za wszelką cenę) to radzisz sobie z problemami, mobilizujesz się do działania, jest w tobie Boża nadzieja. A co ciekawe – mimo swoich trosk potrafisz być wsparciem dla innych.
Kobiety z powodu niskiej samooceny częściej mają depresję, obwiniają się o wszystko. Natomiast mężczyźni raczej (przy niskiej samoocenie) reagują wręcz odwrotnie tzn. pokazują zbytnią pewność siebie, pychę oraz dumę.
W najbliższym czasie o tym, co zrobić aby zmienić negatywne nastawienie do samej siebie.
Celina Fręczko
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!