Romans w pracy - jak zachować się w tej sytuacji

Romans w pracy fot. Fotolia
Czy romans w pracy to na pewno zły pomysł? A może ma swoje plusy? Sprawdź, co robić, by nie żałować związku z współpracownikiem
/ 06.05.2013 07:00
Romans w pracy fot. Fotolia
Posyłacie sobie uśmiechy zza komputera,  flirtujecie… Jednak boisz się w ten związek angażować. Różnie się przecież mówi o biurowych romansach… Spokojnie! Miłość w pracy to wcale nie jest zakazany owoc!

Związek miłosny w pracy nie wróży parze nic dobrego – sądzi większość z nas. Uważamy, że prędzej czy później dojdzie do nieporozumień między kochankami i – w konsekwencji – pogorszenia relacji w zespole. Psycholodzy przyznają, że owszem, tak czasem bywa, jednak nie jest to regułą. Kłopoty najczęściej pojawiają się wtedy, gdy zakochanym trudno zapanować nad ogarniającymi ich w biurze falami namiętności. Przykładem tego jest właśnie poniższy list Grażyny. Czy warto wobec tego szukać swojej „drugiej połówki” wśród współpracowników? Jakie są blaski i cienie takiego romansu? Co zrobić, by miłość, która rozkwitła na biurowym korytarzu, nie popsuła nam szyków w pracy? Tu znajdziesz odpowiedzi.
Gdy Marek zatrudnił się w moim dziale, od razu wpadliśmy sobie w oko. Na zebraniach zawsze siadał koło mnie, a ja czułam wtedy, że serce bije mi mocniej. Coraz częściej chodziliśmy razem do bufetu na kawę, odwiedzaliśmy się w swoich pokojach, wymienialiśmy czułe e-maile. I już po trzech miesiącach stało się dla nas jasne, że jesteśmy w sobie zakochani. Nie robiliśmy z tego w pracy specjalnej tajemnicy. Jesteśmy przecież dorosłymi ludźmi, z nikim nie związani…

Niestety, uczucie, które nas połączyło, wkrótce zaczęło kłuć w oczy niektóre koleżanki. Aż zieleniały z zazdrości, gdy Marek (prawdziwy przystojniak!) objął mnie czule czy namiętnie pocałował. Pojawiły się plotki, krzywe spojrzenia, a nawet złośliwe uwagi, że zamiast pracować – romansujemy. Efekt? Mój ukochany zaczął mnie unikać. „W takiej atmosferze miłość nie ma szans przetrwać” – tłumaczył. Gdy zaś próbowałam oponować, jasno powiedział, że nie chce zaprzepaścić swojej kariery. Nie jesteśmy już więc razem, choć codziennie się widujemy. To bolesne. Czuję się oszukana i nieszczęśliwa. Gdzie popełniłam błąd?
Grażyna z Gdyni

Romans w pracy - co warto wiedzieć?

  • Choć szefowie często krzywo patrzą na związki miłosne w pracy, nie mogą zwolnić pracownika za biurowy romans. Co innego, gdy w uniesieniu zapomnimy o obowiązkach służbowych. Wtedy firma może rozwiązać z nami umowę, uzasadniając nasze zwolnienie źle wykonywaną pracą (ale nie romansem!).
  • Zaleca się do ciebie szef, a tobie to wcale nie odpowiada? Otwarcie powiedz to przełożonemu. Gdy to jednak nie pomoże lub zwierzchnik np. uzależni twoją podwyżkę od pójścia z nim do łóżka, zagroź, że złożysz na niego skargę w sądzie pracy. Pamiętaj, molestowanie seksualne jest prawnie zakazane!

Dlaczego lubimy romansować w pracy?


Choć współpracownicy nie zawsze są przychylni biurowym romansom, ponad 60 proc. zatrudnionych w różnych firmach akceptuje takie związki i twierdzi, że nie miałoby nic przeciwko nim. Co więcej, około 30 proc. ankietowanych przyznaje, że na taką miłosną przygodę już sobie pozwoliło. Co zatem sprawia, że szukamy miłości akurat w miejscu pracy?
  • W ostatnich latach właśnie tu spędzamy coraz więcej czasu. Bierzemy nadgodziny, uczestniczymy w firmowych imprezach, wyjazdach integracyjnych... Jest zatem naturalne, że widując się stale z tymi samymi ludźmi, ?zżywamy się z nimi, aż w końcu ktoś z nich staje się nam bardziej bliski.
  • Psycholodzy mówią również o tzw. efekcie przesunięcia pobudzenia. Co to oznacza? Ponieważ w pracy kumulują się w nas różne silne emocje (gniew, strach, radość itp.), osoby tu spotykane szczególnie łatwo stają się dla nas obiektem pożądania, czy innych gwałtownych uczuć, m.in. takich jak miłość.
  • Nie bez znaczenia jest i to, że w miejscu zatrudnienia każdy stara się zazwyczaj korzystnie wyglądać i zachowywać w sposób wzbudzający zainteresowanie. Taki codzienny kontakt z atrakcyjnymi osobami siłą rzeczy sprzyja nawiązywaniu intymnych relacji. 

Romans w pracy - plusy i minusy


On jest bardzo interesujący, wyraźnie macie się ku sobie, ale obawiacie się miłosno-biurowych tarapatów? Owszem, koledzy mogą wziąć was na języki, bo będą się np. obawiać, że zajęci porywami serca, zaniedbacie swoje służbowe obowiązki, a to niekorzystnie odbije się na wynikach całego zespołu. Gdy zaś między wami coś się nie ułoży i związek się rozpadnie, może być wam trudno zgodnie ze sobą współpracować.
Jednak miłość w pracy przynosi również pewne korzyści!
  • Do biura biegniemy wtedy jak na skrzydłach, tryskamy energią, pomysłami, pracujemy dużo lepiej i wydajniej od innych.
  • Przebywając z ukochaną osobą codziennie w pracy, mamy szansę zaobserwować, jak reaguje na stresy, krytykę, jak traktuje swoje obowiązki i odnosi się do kolegów, a więc naprawdę dobrze ją poznać Trudno tak szybko zebrać tyle istotnych informacji o drugim człowieku, umawiając się z nim na randki kilka razy w tygodniu.

Jak romansować żeby nie żałować?


Co zatem zrobić, żeby kiełkujące w pracy uczucie spokojnie się rozwijało? Najważniejsze to starać się oddzielać sprawy osobiste od zawodowych – twierdzą psycholodzy. Gdy koledzy i koleżanki zza biurka w żaden sposób nie ucierpią z powodu waszej miłości, mogą wam wręcz kibicować i życzyć jak najlepiej!
Postarajcie się jednak przestrzegać kilku ważnych zasad.
  • W biurze nie zwracajcie uwagi tylko na siebie. Interesujcie się też innymi osobami. Twoje ciągłe wpadanie do pokoju wybranka pod byle pretekstem (np. po segregatory, spinacze) albo też jego nagminne wysiadywanie przy twoim biurku, może kolegom zwyczajnie przeszkadzać w pracy.
  • Gdy ktoś będzie się domagał potwierdzenia waszej bliskiej znajomości, odpowiadajcie najlepiej, że się spotykacie, ale zbytnio nie rozwijajcie tematu. Jeżeli sami nie będziecie opowiadać o szczegółach waszego romansu (np. o tym, jakim on jest czułym kochankiem), szybciej przestaniecie być tematem biurowych plotek.
  • Hormony starajcie się trzymać na wodzy. Pocałunki, przytulenia i miłosne wyznania zostawcie na czas wolny od pracy. W przeciwnym razie współpracownicy mogą się czuć zażenowani waszym zachowaniem i szeptom za plecami nie będzie końca.
  • Gdy związek nie wypali, postarajcie się nie rozstawać w gniewie. Możliwie szybko też zapomnijcie o urazach. Nie mówcie o sobie źle, nie ośmieszajcie się wzajemnie w oczach kolegów i koleżanek. To tylko jak najgorzej świadczyłoby o was, a plotki na wasz temat jeszcze długo by nie ucichły.
  • Nigdy nie romansuj z szefem ani z podwładnym. To prosta droga do utraty zaufania innych. Ludzie nie uwierzą, że jako szefowa, cenisz ukochanego za jego pracę, raczej spotkasz się z zarzutem faworyzowania go. Z kolei flirtując z przełożonym, możesz zostać posądzona o robienie kariery przez łóżko. Nie warto ryzykować!
  • Skreśl żonatych. Pamiętaj, mężowie prowadzący podwójne życie krzywdzą swoje rodziny. Często też nie traktują takich romansów poważnie. Szukają po prostu jakiejś odmiany, przygody. Jeśli więc sama nie potrafisz tak lekko podchodzić do sercowych spraw, kolegów z obrączką na palcu traktuj najlepiej jak… dobrych kolegów.
  •  Unikaj zdrady. Miej na uwadze, że biurowym romansem nie rozwiążesz przejściowego kryzysu w swoim małżeństwie. Przeciwnie, stres związany z ukrywaniem takiej bliskiej relacji oraz obawa, że wszystko się wyda, mogą wręcz zrujnować twoje życie osobiste i zawodowe.

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA