Smutek i przygnębienie to emocje, które znamy wszyscy. Czasem wystarczą drobne problemy w domu czy pracy, by nagle życie przestało nas cieszyć. Stajemy się apatyczne, drażliwe, skłonne do płaczu, a przyszłość jawi nam się w czarnych barwach.
Na szczęście takie stany na ogół nie trwają długo, ale doświadczane często mogą bardzo uprzykrzać życie zarówno nam, jak i osobom z naszego otoczenia. Co więcej, bywa również, że kiepski nastrój nie poprawia nam się przez dłuższy czas albo nawet stopniowo się pogarsza. Czym to złe, a niekiedy wręcz fatalne, samopoczucie może być spowodowane?
Smutek w czterech odsłonach
Choć nastrój przygnębienia zawsze objawia się dość podobnie, psycholodzy zwracają uwagę na cztery główne rodzaje takich stanów. Sprawdź, co je wyróżnia i z czego wynikają.
1. Spokojnie, to może być zwyczajna chandra.
Coś nam się nie udało, z kimś się posprzeczałyśmy, szef potraktował nas niesprawiedliwie… Efekt? Jesteśmy smutne, bierne, bez motywacji do jakiegokolwiek działania. Najchętniej wyłączyłybyśmy wtedy telefon i zawinięte w koc w ogóle nie ruszały się z kanapy. Zdaniem psychologów, jest to całkiem naturalna reakcja, która na ogół nie trwa długo. Po kilku dniach czy nawet godzinach znów zaczynamy się uśmiechać.
2. Niewykluczone, że to jest po prostu „baby blues”.
Ponad połowa świeżo upieczonych mam kilka dni po porodzie wpada w psychiczny dołek. Czują się zmęczone, zniechęcone, popłakują, wydaje im się, że obowiązki je przerastają. Takie obniżenie nastroju (tzw. „baby blues”) wywołują zmiany hormonalne związane z porodem. Przyczyną bywa też niedostatek snu, kiedy maleństwo np. ciągle płacze. Na szczęście tego rodzaju smutek zwykle sam ustępuje już po kilku dniach.
3. Mogła cię dopaść jesienna melancholia.
Pogorszenie nastroju często odczuwamy w sezonie jesienno-zimowym. Nachodzą nas ponure myśli, stale jesteśmy zmęczone, senne. Źródłem problemów jest niedostatek światła słonecznego. Gdy zbyt mało go do nas dociera, organizm zwiększa produkcję melatoniny – hormonu, który działa jak środek nasenny. Jednocześnie zmniejsza się wydzielanie hormonów odpowiedzialnych za nasz dobry nastrój. Stąd właśnie ospałość i apatia.
4. Czasami objawy wyraźnie wskazują na depresję.
To choroba, w której rzeczywistość zdaje nam się okropnie ponura. Stale towarzyszy nam smutek, lęk, niepokój, mamy poważne kłopoty ze snem. Do tego tracimy apetyt, dokucza nam poczucie winy i gwałtownie spada samoocena. Zazwyczaj nie mamy również ochoty na żadne kontakty z innymi. Powód? Może nim być jakaś trudna sytuacja życiowa. Jednak depresja często pojawia się też bez żadnej szczególnej przyczyny.
Nie daj się przygnębieniu
Znalezienie właściwej recepty na poprawienie psychicznego samopoczucia nie zawsze jest proste. Skorzystaj zatem z rad psychologów.
Szukasz sprawdzonego lekarstwa na chandrę
W poprawieniu nastroju pomaga serdeczna rozmowa z kimś bliskim i głęboki, długi sen. Inne sposoby?
- Zafunduj sobie jakąś przyjemność. Znajdź czas na relaksującą kąpiel, posłuchaj ulubionej muzyki, wyskocz do kina czy na kawę z przyjaciółką. Miłe zajęcia pomagają uwolnić się od ponurych myśli.
- Przełam się i pobiegaj albo potańcz. Ruch zwiększa produkcję hormonów szczęścia w organizmie!
Przeżywasz załamanie nerwowe po porodzie
Ważne, byś pamiętała, że „baby blues” jest czymś normalnym i nie trwa długo. Nie walcz ze smutkiem na siłę. A o pomoc w codziennych obowiązkach zwróć się do najbliższych.
- Kiedy maleństwo zasypia, odpoczywaj. W zmywaniu czy odkurzaniu może cię wyręczyć mąż.
- Spróbuj myśleć pozytywnie. Powtarzaj sobie: „Już wkrótce zacznę wychodzić z domu, a wtedy odsapnę od płaczącego malca”. Przechadzka po sklepach czy wizyta u fryzjera pomogą ci się zrelaksować!
Smutek pojawił się wraz z jesienią
Zdecyduj się na terapię światłem emitowanym przez specjalne lampy. Taka kuracja trwa dwa tygodnie, ale poprawę samopoczucia odczujesz już po kilku półgodzinnych seansach. Inne sposoby na melancholię?
- Odejmij sobie obowiązków, nie zarywaj nocy, staraj się kłaść spać o tej samej porze. Zrelaksowana, łatwiej docenisz urodę życia!
- Pij herbatki z dziurawca oraz jedz pokarmy bogate w składniki poprawiające nastrój. Znajdziesz je w kaszach pełnoziarnistych, bananach i czekoladzie. Przybędzie ci energii!
Bliska osoba zmaga się z depresją
Ta choroba wymaga specjalistycznego leczenia. Zaproponuj więc, że umówisz wizytę u lekarza psychiatry i pomóż bliskiej osobie dotrzeć na konsultację. Co jeszcze jest ważne?
- Przypominaj choremu o regularnym przyjmowaniu leków (często poprawiają samopoczucie już po trzech tygodniach ).
- Zrezygnuj z udzielania rad w rodzaju: „Weź się w garść”. To tylko pogarsza sprawę. Lepiej bądź po prostu w pobliżu i oferuj pomoc.
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!