Ktoś ma piękne ciało, ktoś inny wyjątkowo precyzyjnie i sprawnie wyraża swoje przekonania, ktoś inny jest świetnym rodzicem i ma dużą cierpliwość. Ideałami warto się inspirować, ale uważajmy żeby ich życie, zachowania nie stały się miarą naszego sukcesu. Na czym innym polega dbanie o figurę, kiedy jest się pracującą w biurze na pełny w etat mamą z dwójką dzieci, a czym innym, kiedy jest się modelką, utrzymującą się dzięki nienagannej sylwetce. Warto także pamiętać o pewnych predyspozycjach – możemy nie pisać ciekawych książek lub nie być mistrzynią w kuchni, bo to nie nasz sposób życia. Zawsze jednak możemy poszukać własnej ścieżki do rozwoju talentów. Oznaką stabilnego poczucia własnej wartości jest powiedzenie komuś, kto ma przymioty, którymi my także jesteśmy zainteresowani: „Podoba mi się to, co robisz, cieszę się tym, co masz, co osiągnąłeś“.
Zmień perspektywę
Skupiając się na porównaniach z innymi, przybieramy tylko jedną perspektywę patrzenia na rzeczywistość. Jeśli podziwiamy naszego przełożonego za niezwykłe oddanie pracy i bycie naprawdę skutecznym przedsiębiorcą, to jednocześnie możemy nie doceniać kosztów, jakie ponosi on w związku z tym. Być może czas spędzany w pracy, to czas, którego nie spędza on z rodziną. Patrząc tylko na wycinek jego życia, możemy przyjąć zafałszowany obraz. Dlatego lepiej skupić się na sobie, odpowiedzieć sobie na pytania: „Co jest dla mnie ważne?“, „W czym ja jestem dobra?“, „Nad czym chcę pracować?“, „Czy dysponuję swoim czasem, zgodnie z moimi wartościami?“. Wszystko to prawdzi do najważniejszego pytania: „W jakim stopniu realizujesz swój własny scenariusz na życie?“. Być może skupiając się za bardzo na porównaniach z innymi, podążasz czyjąś drogą i zabierasz sobie szansę wyznaczenia własnej.
Słuchaj siebie
W porównaniach z innymi mamy trening od najmłodszych lat. Uwewnętrzniliśmy głos naszych rodziców, nauczycieli, którzy stawiali nam innych za wzór godny naśladowania. Pewnie mieli dobre intencje, ale to trudne słyszeć, że Kasia lepiej się uczy, a Janek jest grzeczniejszy. Przenosimy te porównania na dorosłe życie. Warto popracować z tym wewnętrznym przekazem, zatrzymać swoją tendencję do porównań. Zawsze znajdzie się ktoś kto robi coś lepiej lub gorzej od nas. Najważniejsze jednak, co my myślimy o swoim działaniu. Warto jest powtarzać sobie: „Jesteś wystarczająco dobrą osobą“.
Czytaj także:
Zaskakujący sposób na poprawę samooceny
Jak cieszyć się z małych rzeczy?
Jak zwiększyć pewność siebie?
Agata Seweryn – psycholog,przyjmuje w ośrodku Pomoc Psychologiczna "Swoją Drogą" (www.swoja-droga.pl). Prowadzi prowadzi konsultacje psychologiczne i terapię (www.swoja-droga.pl).
Jak cieszyć się z małych rzeczy?
Jak zwiększyć pewność siebie?
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!