Historia z... pieprzykiem

Historia z... pieprzykiem
Znamiona są niczym punkty orientacyjne na mapie twojego ciała. Trzymaj straż nad każdym z nich.
/ 20.07.2007 08:57
Historia z... pieprzykiem
Supermodelka Cindy Crawford z pieprzyka nad wargą uczyniła swój atut. Jednak taki znak rozpoznawczy nie zawsze cieszył się uznaniem. W XVI wieku posiadaczki znamion uznawano za czarownice i wysyłano na stos... Mimo że od tamtego czasu minęły już setki lat, pieprzyki, myszki, piegi i rozmaite plamki nadal bywają prawdziwym utrapieniem.





Wróg odziany w czarne barwy
Zmiany barwnikowe upodobał sobie jeden z najgroźniejszych raków skóry – czerniak. Wśkrajach, w których jest silne nasłonecznienie (np. w Australii), czerniak jest prawdziwą plagą. W Polsce w ciągu roku wykrywa się go u 1,5–2 tysięcy osób. Niewiele? Okazuje się jednak, że co dziesięć lat liczba chorych się podwaja...



Lista ryzykantów
Najwyższe prawdopodobieństwo zachorowania na tę postać nowotworu występuje u osób:
- które mają dużo znamion;
- o jasnej karnacji i bardzo wrażliwej skórze (taką cerę mają zazwyczaj osoby piegowate);
- które w dzieciństwie doznały poparzeń słonecznych;
- aktualnych miłośników słonecznych kąpieli, zwłaszcza tych, którzy opalają się bez umiaru, nie stosują kosmetyków z filtrem ochronnym, albo sięgają po zbyt niskie faktory;
- chorujących wcześniej na czerniaka (nawet jeśli zostali wyleczeni) oraz tych, których bliscy cierpieli na raka skóry.
Na skłonności dziedziczne nie ma rady. Możemy jednak skutecznie kontrolować znamiona i chronić je przed słońcem. Dlaczego to takie ważne? Bo promieniowanie słoneczne uszkadza naskórek i znajdującą się pod nim skórę właściwą. Zwiększa też liczbę kursujących w naszym organizmie wolnych rodników. Te pojedyncze cząsteczki tlenu uszkadzają komórki i powodują ich mutację. Efekt? Rak.

Znamiona specjalnej troski
Najbardziej podatne na zmiany nowotworowe są znamiona barwnikowe, a konkretnie tworzące je melanocyty (komórki produkujące naturalny barwnik – melaninę). Co gorsza, każde, nawet najmniejsze ognisko czerniaka jest złośliwe. Bardzo szybko może też powodować przerzuty. Na szczęście, jeśli zmiany zostaną wykryte we wczesnym etapie, pacjenta można wyleczyć. Aby było to możliwe, trzeba się jednak w porę zgłosić do lekarza. Dlatego jeśli masz bardzo dużą liczbę znamion, odwiedzaj dermatologa (bez skierowania) przynajmniej raz w roku. Na bieżąco (raz na kilka miesięcy i koniecznie po każdych wakacjach) oglądaj też całe ciało sama.



Kilka wskazówek
Zwracaj uwagę na to, czy któreś ze znamion:
- ma nieregularne brzegi (np. wystrzępione) lub nierówną powierzchnię;
- zmienia kolor (ciemnieje, jaśnieje, czerwienieje, staje się białe, niebieskawe lub szare);
- pojawiło się nagle lub zaczęło szybko rosnąć;
- swędzi, łuszczy się, krwawi lub coś się z niego sączy.
Jeśli zauważysz te lub jakieś inne nietypowe objawy, idź czym prędzej do dermatologa. Pod żadnym pozorem nie usuwaj znamion domowymi sposobami ani u kosmetyczki. Musi to zrobić lekarz. Wycięta przez niego tkanka zostanie bowiem poddana badaniu histopatologicznemu (pod mikroskopem). Dzięki temu uda się stwierdzić, czy nie ma w niej komórek nowotworowych.

Warto wiedzieć: Niektóre znamiona usuwa się profilaktycznie, nawet gdy nie ma w nich żadnych zmian chorobowych. Zabieg taki przeprowadza się wtedy, gdy znamię jest narażone na uszkodzenie, np. ociera je pasek od spodni lub ramiączko od stanika.


Wybierz się na bezpłatne badania
Co roku organizowane są Dni Zdrowej Skóry (pod patronatem Polskiego Towarzystwa Dermatologicznego i Vichy) – to dobra okazja, by porozmawiać z dermatologiem, poddać skórę fachowym oględzinom i dowiedzieć się, jakie kosmetyki ochronne będą najlepsze dla twojej karnacji.

Kurs bezpiecznego opalania
- używaj kremów z wysokim filtrem, posmaruj się kosmetykiem 20–30 minut przed wyjściem z domu, potem co półtorej godziny nanoś kolejną warstwę. Stosuj kremy z faktorem powyżej SPF 15, a w przypadku dzieci – co najmniej SPF 30. Oprócz oznaczenia SPF (faktor przeciw promieniowaniu UVB) kosmetyk powinien mieć też filtr chroniący przed promieniami UVA. To one w dużej mierze przyczyniają się do powstania komórek nowotworowych.
- chroń przed słońcem maluchy – te do trzeciego roku życia (nawet posmarowane kremem z faktorem 50+) w ogóle nie powinny przebywać na ostrym słońcu.
- nie opalaj się w godzinach od 11 do 15. Wtedy jesteś najbardziej narażona na poparzenia.
- pamiętaj, że opalenizna powstaje stopniowo (komórki muszą wyprodukować melaninę, proces ten trwa od kilku godzin, do kilku dni). Leżenie plackiem na plaży nie sprawi, że natychmiast zbrązowiejesz. O wiele lepszym rozwiązaniem jest dawkowanie słonecznych kąpieli. Uzyskiwana na raty opalenizna dłużej się utrzyma. Mniejsze będzie również ryzyko poparzenia skóry.
Pamiętaj, że podczas kąpieli zmywają się nawet wodoodporne kosmetyki. Dlatego po wyjściu z wody trzeba ponownie posmarować ciało!

4 pytania o znamiona

1. Kosmetyczka twierdzi, że po laserowym usuwaniu znamion nie ma blizn. Jak jest w przypadku zabiegu chirurgicznego?
Po pierwsze, o tym, czy pozostanie blizna, decyduje głównie wielkość usuwanego znamienia (po małym nie będzie śladu). Po drugie, zabieg w gabinecie kosmetycznym uniemożliwia sprawdzenie, czy tkanka była zdrowa. Dlatego właśnie każde znamię powinien wycinać lekarz. On też w razie potrzeby zaleci środki, które wygładzą, a nawet całkowicie zlikwidują ewentualne blizny.

2. Czy każde znamię to zmiana chorobowa?
Na szczęście nie. Większość plamek, piegów lub pieprzyków to naturalne, zupełnie niegroźne skupiska melanocytów. Trzeba je obserwować głównie dlatego, że są bardziej podatne na mutację niż niewybarwiona skóra.

3. Co dermatolodzy sądzą o domowych sposobach wybielania piegów?
Przecieranie twarzy sokiem z natki pietruszki, cytryny czy ogórka zśpewnością nie zaszkodzi skórze. Trzeba jednak pamiętać, że:
- niektóre zioła, kwasy owocowe, a nawet zwykłe witaminy mogą zwiększać wrażliwość skóry na słońce (łatwiej wtedy o poparzenie i uczulenie);
- rozjaśnienie piegów nie sprawi, że skóra stanie się mniej wrażliwa. Osoby z bardzo jasną karnacją (nie tylko piegowate) powinny stosować kosmetyki z wysokim filtrem (przynajmniej 20 SPF) przed każdym wyjściem na dwór.

4. Mam na twarzy bardzo dużo drobnych pieprzyków. Niektóre z nich są płaskie, inne nieco wystają. Czy powinnam coś z nimi zrobić?
Proszę odwiedzić dermatologa. Lekarz obejrzy, czy znamiona nie są zmienione chorobowo. Jeśli wszystko jest w porządku, zaleci używanie kosmetyków z wysokim faktorem. Podejrzane egzemplarze trzeba będzie usunąć i zbadać.

Diana Ożarowska-Sady/Vita

 

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA