Nakręć swój metabolizm, a twój organizm stanie się prawdziwą maszyną do spalania tłuszczu. Zamiast jeść mniej, będziesz po prostu więcej spalać. Do dzieła! To proste.
Bądź rannym ptaszkiem
Poranne wstawanie i spalanie kalorii są ze sobą ściśle powiązane. Nastaw sobie budzik w radiu na swoją ulubioną muzykę, wtedy będzie ci przyjemniej wstać. Twoja gotowość do aktywności nie jest o tej porze największa, ale łatwo możesz ją rozbudzić. Nie musisz biec do siłowni. Wystarczą bardzo proste ćwiczenia fizyczne, np. poranne porządki lub spacer z psem. Dzięki temu twój organizm będzie spalał 75 kalorii więcej niż zwykle.
Zjedz śniadanie
Bez niego twój organizm cały czas śpi, mimo że ty już jesteś na nogach. To też prosty sposób na przytycie. Śniadanie powinno zawierać proteiny, dzięki którym nie będziesz od razu znowu głodna. Idealne połączenie to np. jajka z pełnoziarnistymi grzankami i zielona herbata. Jako przyprawy używaj bogatej w jod soli morskiej.
Schody zamiast windy
Nie siedź cały dzień za biurkiem. Szukaj pretekstu, żeby się trochę poruszać. Unikaj windy (zapewniamy, że chodzenie po schodach może stać się nawykiem). Zamiast dzwonić do sąsiedniego pokoju, przejdź się do niego.
Podjadaj
Dobre przekąski to odtłuszczony jogurt, chudy ser, kawałki świeżych warzyw lub mała kanapka. Przekąski jedz dwa lub trzy razy w ciągu dnia. Przy takim rytmie, czyli trzech głównych posiłkach wspomaganych przegryzkami, cykle trawienia są idealne. Twój metabolizm jest nastawiony na spalanie, a nie na magazynowanie tłuszczu. Dzięki utrzymywaniu stałego poziomu cukru unikasz napadów wilczego głodu.
Popijaj przez cały dzień
Brak płynów spowalnia metabolizm tak samo jak brak jedzenia. Przez cały dzień pij więc, małymi łykami, dużo wody mineralnej. Kawę zamień na zieloną herbatę, która wspomaga spalanie.
Słodkie zachcianki
Cukier podnosi poziom insuliny w zawrotnym tempie. Twój organizm przestaje spalać tłuszcz i zaczyna go magazynować. Zamiast batonika lub ciastka zjedz jabłko lub wypij szklankę soku warzywnego. Proponujemy też polubić gorzką czekoladę.
Czas na relaks
Zwłaszcza przed lunchem, bo relaks ułatwia trawienie. W tym czasie unikaj załatwiania spraw, które cię stresują. Nie wysyłaj e-maili, nie prowadź trudnych ważnych rozmów.
Proteinowy lunch
Białko rozkręca metabolizm. Organizm zużywa do 30 proc. więcej energii na jego trawienie niż na trawienie węglowodanów. Najlepiej zjedz sałatkę z kurczaka z brązowym ryżem. Jeśli zapewnisz sobie taki proteinowy posiłek, unikniesz ospałości, która z pewnością ogarnęłaby cię po węglowodanowym lunchu.
Rozciągaj się!
Zamiast odpoczywać na kanapie w towarzystwie telewizyjnych przekąsek, porozciągaj się trochę. To uspokoi twój układ trawienny i przygotuje organizm do snu.
Trochę chili
Kolację przypraw pieprzem, musztardą, imbirem i chili. Mogą podnieść tempo metabolizmu nawet o 50 proc.
Z hantlami
Takie ćwiczenia po południu mają dużą skuteczność. Wystarczy 30 min ćwiczeń z 1–1,5 kg hantlami (duża liczba powtórzeń). Metabolizm jeszcze przez kilka godzin będzie działał w przyspieszonym tempie.
Śpij długo
7–8 godzin snu to ilość absolutnie niezbędna, by metabolizm działał w szybkim tempie. Badania wykazały, że nocne marki mają skłonność do tycia.
Hanna Halek/ Uroda
Bądź rannym ptaszkiem
Poranne wstawanie i spalanie kalorii są ze sobą ściśle powiązane. Nastaw sobie budzik w radiu na swoją ulubioną muzykę, wtedy będzie ci przyjemniej wstać. Twoja gotowość do aktywności nie jest o tej porze największa, ale łatwo możesz ją rozbudzić. Nie musisz biec do siłowni. Wystarczą bardzo proste ćwiczenia fizyczne, np. poranne porządki lub spacer z psem. Dzięki temu twój organizm będzie spalał 75 kalorii więcej niż zwykle.
Zjedz śniadanie
Bez niego twój organizm cały czas śpi, mimo że ty już jesteś na nogach. To też prosty sposób na przytycie. Śniadanie powinno zawierać proteiny, dzięki którym nie będziesz od razu znowu głodna. Idealne połączenie to np. jajka z pełnoziarnistymi grzankami i zielona herbata. Jako przyprawy używaj bogatej w jod soli morskiej.
Schody zamiast windy
Nie siedź cały dzień za biurkiem. Szukaj pretekstu, żeby się trochę poruszać. Unikaj windy (zapewniamy, że chodzenie po schodach może stać się nawykiem). Zamiast dzwonić do sąsiedniego pokoju, przejdź się do niego.
Podjadaj
Dobre przekąski to odtłuszczony jogurt, chudy ser, kawałki świeżych warzyw lub mała kanapka. Przekąski jedz dwa lub trzy razy w ciągu dnia. Przy takim rytmie, czyli trzech głównych posiłkach wspomaganych przegryzkami, cykle trawienia są idealne. Twój metabolizm jest nastawiony na spalanie, a nie na magazynowanie tłuszczu. Dzięki utrzymywaniu stałego poziomu cukru unikasz napadów wilczego głodu.
Popijaj przez cały dzień
Brak płynów spowalnia metabolizm tak samo jak brak jedzenia. Przez cały dzień pij więc, małymi łykami, dużo wody mineralnej. Kawę zamień na zieloną herbatę, która wspomaga spalanie.
Słodkie zachcianki
Cukier podnosi poziom insuliny w zawrotnym tempie. Twój organizm przestaje spalać tłuszcz i zaczyna go magazynować. Zamiast batonika lub ciastka zjedz jabłko lub wypij szklankę soku warzywnego. Proponujemy też polubić gorzką czekoladę.
Czas na relaks
Zwłaszcza przed lunchem, bo relaks ułatwia trawienie. W tym czasie unikaj załatwiania spraw, które cię stresują. Nie wysyłaj e-maili, nie prowadź trudnych ważnych rozmów.
Proteinowy lunch
Białko rozkręca metabolizm. Organizm zużywa do 30 proc. więcej energii na jego trawienie niż na trawienie węglowodanów. Najlepiej zjedz sałatkę z kurczaka z brązowym ryżem. Jeśli zapewnisz sobie taki proteinowy posiłek, unikniesz ospałości, która z pewnością ogarnęłaby cię po węglowodanowym lunchu.
Rozciągaj się!
Zamiast odpoczywać na kanapie w towarzystwie telewizyjnych przekąsek, porozciągaj się trochę. To uspokoi twój układ trawienny i przygotuje organizm do snu.
Trochę chili
Kolację przypraw pieprzem, musztardą, imbirem i chili. Mogą podnieść tempo metabolizmu nawet o 50 proc.
Z hantlami
Takie ćwiczenia po południu mają dużą skuteczność. Wystarczy 30 min ćwiczeń z 1–1,5 kg hantlami (duża liczba powtórzeń). Metabolizm jeszcze przez kilka godzin będzie działał w przyspieszonym tempie.
Śpij długo
7–8 godzin snu to ilość absolutnie niezbędna, by metabolizm działał w szybkim tempie. Badania wykazały, że nocne marki mają skłonność do tycia.
Hanna Halek/ Uroda
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!