Fot. Fotolia
Polki nie badają płodności
Aż 88% Polek, które nie ma jeszcze dzieci, nigdy nie miało wykonanych u siebie profilaktycznych badań płodności. W grupie tej dominują 30-latki, odkładające macierzyństwo np. z powodu kariery – tak wynika z sondy Fundacji Gyncentrum z Katowic. Polki za rzadko poddają się diagnostyce płodności, w efekcie czego u wielu z nich zbyt późno diagnozowana jest niepłodność – alarmują specjaliści. Tymczasem samo badanie to zwykłe pobranie krwi do analizy. Na Śląsku ruszyła właśnie kampania profilaktyczna, namawiająca przyszłe mamy do badań.
O tym, jakie badania należy wykonać, żeby zbadać swoją płodność wie zaledwie 11% Polek – wynika z sondy Fundacji Gyncentrum.
"Diagnostyka płodności wciąż traktowana jest jak badania awaryjne, tzn. wykonujemy je dopiero, kiedy mamy problemy z zajściem w ciążę i kiedy każe nam je zrobić lekarz. Kobiety praktycznie w ogóle nie traktują tych badań profilaktycznie" – mówi dr n. med. Anna Bednarska-Czerwińska, ginekolog z Kliniki Leczenia Niepłodności i Diagnostyki Prenatalnej Gyncentrum w Katowicach.
"Tymczasem powinny je wykonywać nawet 20-letnie dziewczyny, a bezwzględnie 30-latki odkładające macierzyństwo. Wczesne wykrycie problemów z płodnością, daje kobiecie szansę zarówno na podjęcie odpowiedniego leczenia, jak również na właściwe przygotowanie psychiczne, w sytuacji kiedy zdiagnozowana jest nieuleczalna niepłodność" – dodaje.
Zobacz także: Czy po wyleczeniu nowotworu można zajść w ciążę?
Skąd biorą się problemy Polek z zajściem w ciążę?
W Polsce z roku na rok rośnie liczba niepłodnych kobiet. Problem zajściem w ciążę ma już 20% par. W 45% przypadków winny jest tzw. czynnik żeński. Na płodność w równym stopniu wpływają problemy w budowie anatomicznej i zaburzenia hormonalne, co styl życia, zwłaszcza dieta, stres, palenie papierosów, nadwaga i niedowaga.
"To jak kobiety żyją odbija się na ich płodności. Jeśli za niepłodność odpowiada czynnik środowiskowy, a sam problem jest wcześnie zdiagnozowany, można go skutecznie leczyć np. zmianą diety.
Badanie płodności zaleca się jako profilaktykę paniom żyjącym w stresie, mającym nieunormowany tryb dnia, źle odżywiającym się, palącym papierosy, nie uprawiającym żadnej aktywności fizycznej" – mówi specjalistka Gyncentrum.
Coraz trudniej jest zajść w ciążę po trzydziestce
Profilaktyka – zdaniem specjalistów – powinna dotyczyć także kobiet, które odkładają swoje macierzyństwo. Szacuje się, że dziś nawet 25% Polek rodzi po 30-tce. W grupie tej jednak występuje najwyższy odsetek kobiet mających problem z zajściem w ciążę. Powód? Dla biologów ciąża w tym wieku to już późne macierzyństwo.
"U 30-latek częściej niż u 20-latek dochodzi do zaburzeń płodności, spada liczba komórek jajowych jakie produkuje organizm, często pojawiają się zaburzenia hormonalne. Odkładanie macierzyństwa na własną rękę, bez diagnostyki płodności, może dla wielu kobiet zakończyć się przykrą diagnozą – przestrzega dr Bednarska-Czerwińska.
Źródło: Materiały prasowe Gyncentrum
Zobacz także: Jak radzić sobie ze stresem związanym z niepłodnością?
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!