Niemal 10 milionów Polaków to alergicy! Wszystko zaś wskazuje na to, że za 10–15 lat liczba chorych się podwoi. I choćby dlatego naprawdę warto wiedzieć, na czym polega uczulenie i jak się można przed nim skutecznie bronić.
1. Kto może zachorować na alergię?
Każdy i to bez względu na wiek. Najczęściej jednak na alergię cierpią mieszkańcy dużych miast (ryzyko podnosi duże zanieczyszczenie powietrza) oraz osoby, które skłonność do tej choroby mają zakodowaną w genach. Jeśli uczuleniowcem jest jeden z rodziców, prawdopodobieństwo wystąpienia alergii u ciebie wynosi ok. 20 procent. Gdy choruje ktoś z rodzeństwa – 30 procent, a gdy obydwoje rodzice – co najmniej 40 procent.
2. Dlaczego dochodzi do uczulenia?
To po prostu fatalna pomyłka układu odpornościowego. U zdrowego człowieka ma on za zadanie bronić organizm przed zarazkami i pasożytami. Gdy taki intruz wtargnie do organizmu, komórki odpornościowe namierzają go i niszczą. We krwi zostaje po nim jedynie informacja (tzw. immuglobina IgE), która w przyszłości umożliwia jeszcze szybszą i wydajniejszą reakcję sił obronnych. Niestety, czasem zdarza się, że komórki odpornościowe popełniają błąd i za wroga uznają także niegroźny składnik, np. pyłek jakiejś roślinny. Zwalczają go i „zapisują” jego dane (czyli IgE). Efekt? Pyłek staje się alergenem. Od tej pory każdy kolejny kontakt z nim wywołuje uczulenie.
W przypadku alergii na pyłki może się ono objawiać problemami z układem oddechowym, zapaleniem spojówek, wysypką czy kłopotami żołądkowymi.
3. Czy z uczulenia na pyłki można „wyrosnąć”?
Nie. Samoistnie może ustąpić tylko alergia na jedzenie, tzw. pokarmowa. Uczulenie na pyłki – a występuje ono aż u 60 proc. alergików – nie mija samo z siebie. By się z nim uporać, konieczne jest leczenie i unikanie alergenów (patrz kolejne punkty).
4. Jak się zorientować, że to ta choroba?
Alergia na pyłki może dawać objawy typowe np. dla przeziębienia. Jeżeli jednak organizm nie potrafi sam zwalczyć takiej „infekcji”, nie pomaga też przyjmowanie witamin ani leków na katar czy kaszel, prawdopodobnie masz uczulenie. Niemal na pewno o nie chodzi, jeśli dolegliwości nagle ustępują i równie nagle powracają. Alergia daje bowiem o sobie znać zawsze wtedy, gdy masz kontakt z alergenem. By stwierdzić, czy tak może być właśnie w twoim przypadku, prowadź dzienniczek. Zapisuj w nim, co robiłaś danego dnia (np. 2 kwietnia poszłam na spacer do lasu, 5 kwietnia pełłam ogródek), a także kiedy i jakie zaczęły cię męczyć dolegliwości (np. 2 kwietnia po południu pojawił się katar albo 5 kwietnia wieczorem łzawiły mi oczy). Notatki te pomogą ci się zorientować, czy cierpisz na alergię, ułatwią też postawienie diagnozy lekarzowi.
5. Jakie badania trzeba będzie zrobić?
Jeśli podejrzewasz, że jesteś na coś uczulona, idź do lekarza pierwszego kontaktu i dokładnie opisz mu objawy choroby (pokaż też swój dzienniczek). Gdy lekarz potwierdzi twoje przypuszczenia, dostaniesz skierowanie do alergologa. Specjalista ponownie z tobą porozmawia (zapyta też, czy są alergicy
w twojej rodzinie). Potem przeprowadzi skórne testy alergiczne. Polegają one na nakłuwaniu skóry i wprowadzaniu pod nią kropel preparatu z potencjalnym alergenem (za jednym razem można sprawdzić 20–30 różnych substancji). Tam, gdzie po 15–20 minutach pojawią się bąble, zostały zaaplikowane alergeny, na które masz uczulenie.
By potwierdzić wyniki, lekarz zleci ci badania krwi na obecność przeciwciał IgE na konkretne alergeny.
6. Na czym zazwyczaj polega terapia?
Przede wszystkim trzeba unikać kontaktu z uczulającą substancją (patrz też pytanie 8). W razie wystąpienia dolegliwości zażywa się wapno i środki antyhistaminowe (ograniczają reakcję uczuleniową). W bardziej zaawansowanych przypadkach konieczne bywa stosowanie dostępnych tylko na receptę kropli do oczu albo kortykosteroidów (w postaci inhalatorów lub aerozoli do nosa).
7. Czy można całkowicie pozbyć się dolegliwości?
Nie ma w 100 procentach skutecznej terapii. Alergia to choroba przewlekła. Po odstawieniu leków i w wyniku intensywnego kontaktu z alergenami dolegliwości będą nawracać. Jest jednak sposób, by je osłabić, a nawet stłumić na długie lata. To odczulanie. Przeprowadza się je pod kontrolą alergologa. Choremu podawane są małe dawki alergenów. Gdy układ odporności na nie zobojętnieje, porcje uczulającej substancji się zwiększa. W końcu organizm oswaja się z alergenami i prawie (a nawet w ogóle) na nie nie reaguje.
Uwaga! Odczulanie trwa zwykle kilka miesięcy i trzeba je powtarzać przez kilka kolejnych lat. Zabiegi najlepiej zacząć przed okresem pylenia roślin. A że wiosna jest już w pełnym rozkwicie, warto przede wszystkim opanować sztukę chowania się przed pyłkami.
8. Jak unikać kontaktu z alergenami?
By sprawdzić, kiedy pylą poszczególne rośliny, zajrzyj do kalendarza pylenia. Śledź też komunikaty dla alergików w radiu, telewizji i Internecie (np. na www.alergen.info.pl).
Gdy w powietrzu panuje wysokie stężenie pyłków, warto się wybrać na urlop tam, gdzie alergenów jest mniej (np. w wysokie góry lub nad morze). Nie możesz sobie na to teraz pozwolić? Podczas największego zapylenia postaraj się zatem nie wychodzić z domu. Jeżeli jednak już musisz, w ciągu dnia stosuj preparaty oczyszczające śluzówkę nosa (np. Disnemar, Marimer czy Sterimar). Po powrocie bierz zaś prysznic i zakładaj czyste ubranie (to zapylone upierz). Pamiętaj też o starannym zamykaniu okien. Mieszkanie możesz wietrzyć w nocy – wtedy w powietrzu krąży najmniej pyłków.
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!