Każdego roku dziesiątki milionów pacjentów na całym świecie mają wykonywane zabiegi wymagające lokalnego znieczulenia. Stosowane do tej pory środki znieczulające działają nie dłużej niż 8 godzin, co zmuszało pacjentów do stosowania dodatkowo leków przeciwbólowych. To natomiast związane było z dodatkowymi działaniami niepożądanymi często wydłużającymi cały proces zdrowienia.
Rozwiązaniem tego problemu może okazać się nowy lek znieczulający neosaxitoxin (neoSTX) działający ponad 24 godziny. Jest to bloker kanału sodowego należący do coraz liczniejszej grupy związków otrzymywanych z organizmów morskich.
Pierwsze próby zastosowania neoSTX u pacjentów po operacji usunięcia pęcherzyka żółciowego metodą laparoskopową pokazują, że chorzy odczuwają zdecydowanie mniej bólu i dochodzą do pełni zdrowia 2 dni wcześniej niż pacjenci leczeni standardowymi lekami. Co więcej we wcześniejszych pracach udowodniono, że nowe leki znieczulające nie wykazują działań ubocznych swoich poprzedników: nie są toksyczne dla serca, nie przechodzą przez barierę krew – mózg, dzięki czemu nie wywołują drgawek i wreszcie wywołują minimalną reakcję miejscową nie uszkadzając struktur w miejscu wstrzyknięcia.
Do tej pory neoSTX zastosowano bezpiecznie u ponad 400 pacjentów. Naukowcy w dalszym etapie badań planują jednak określenie dokładnego dawkowania zapewniającego całkowitą pewność, że terapia będzie zarówno skuteczna, jak i bezpieczna.
Grupa badaczy zaangażowana w ten projekt wierzy, że zastosowanie nowej generacji leków znieczulających miejscowo pozwoli uzyskać trwające nawet do 2 – 4 dni działanie przeciwbólowe. Dzięki temu możliwe będzie zapewnienie pełnego komfortu pacjentom po różnych zabiegach chirurgicznych.
Zobacz też: Tabletka... i ból z głowy?
Źródło: Science Daily/ kp
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!