fot. Fotolia
Trzy powody lepszej odporności Azjatów na łuszczycę
Na całym świecie aż 180 milionów ludzi choruje na łuszczycę, a częstotliwość jej występowania zależy od regionu geograficznego. Światowej sławy specjalista od łuszczycy dr Michael Tirant podczas swojej konferencji prasowej w Polsce wyjaśnił, że ma to związek z dwiema grupami czynników wywołujących tę chorobę.
Co ósmy mieszkaniec Syberii i co dziesiąty obywatel krajów skandynawskich choruje na łuszczycę. Poziom zachorowań jest wysoki także w Danii i Niemczech. W Polsce z tą chorobą zmaga się około 2,5% ludności. Zupełnie inaczej jest w krajach azjatyckich: w Chinach, Japonii czy Polinezji choruje tylko jeden na 100 obywateli. Skąd taka rozbieżność?
Doktor Michael Tirant, australijski biochemik, twórca preparatów na łuszczycę Dr Michaels, widzi trzy powody tych różnic.
- Po pierwsze: mieszkańcy Syberii i krajów skandynawskich mają mało słońca, a ono pozytywnie wpływa na zdrowie naszej skóry.
- Po drugie: na tych obszarach jest mało krzyżówek genetycznych, a jeśli wśród mieszkańców jakiegoś obszaru gen odpowiadający za łuszczycę pojawiał się w przeszłości często, to w kolejnych pokoleniach będzie pojawiał się nadal. W Japonii, Chinach i Polinezji sytuacja jest odmienna – tam populacje są duże, a więc geny przekazywane kolejnym pokoleniom są bardzo zróżnicowane.
- Po trzecie: zupełnie inna dieta. Na Syberii jada się dużo mięsa, a mało warzyw, bogatych w kwas foliowy (czyli zielonych warzyw). Chińczycy i Japończycy warzyw jedzą dużo, ale mięsa znacznie mniej – stąd także może pochodzić ich lepsza odporność na łuszczycę.
Czym są pierwotne i wtórne czynniki wywołujące łuszczycę?
Obserwacje różnic w liczbie zachorowań na poszczególnych obszarach geograficznych i kulturowych pozwoliły doktorowi Tirantowi na zdefiniowanie dwóch głównych grup czynników, które wywołują łuszczycę. Australijski naukowiec podzielił czynniki na pierwszorzędowe (pierwotne) i drugorzędowe (wtórne).
Wśród czynników pierwotnych wymienić należy przede wszystkim: fenomen Koebnera, nazywany inaczej reakcją izomorficzną (czyli wystąpienie objawów łuszczycy w miejscu uszkodzenia skóry), zakażenia ogólnoustrojowe (tu najczęściej wymienia się paciorkowce jako przyczynę łuszczycy), interakcje między lekami, zwłaszcza takimi jak antydepresanty oraz leki przeciwzapalne. Do czynników pierwszorzędowych należą także lęki i stres.
Co ciekawe, dr Tirant zaznacza, że u pacjentów z różnymi grupami krwi inne czynniki są dominujące. Na przykład wśród tych, u których łuszczycę spowodował objaw Koebnera aż 95% ma grupę AB, w grupie, w której główną przyczyną zachorowania były paciorkowce – przeważa grupa krwi A, interakcje lekowe są znaczące w grupie krwi B, zaś stres – w grupie 0. Dlatego właśnie w odszukaniu przyczyny choroby pomocne jest określenie najpierw grupy krwi chorego.
Czynniki wtórne (drugorzędowe), które nie tyle wywołują, co nasilają objawy łuszczycy, to przede wszystkim: czynniki chemiczne, tytoń, alkohol, ale także zła dieta, hormony, odwodnienie.
Dr Tirant podczas swojej konferencji prasowej w Warszawie mówił o tym, że w leczeniu łuszczycy bardzo ważne jest, by odpowiednio zdefiniować jej przyczyny, bo wówczas można skutecznie walczyć z objawami. Wyeliminowanie stresu, zmiana diety, wyleczenie zakażeń bądź zmiana leków przeciwzapalnych czy antydepresyjnych sprawią, że zmiany skórne nie będą się nasilać, a stosowanie preparatów na łuszczycę i dermokosmetyków pomoże pozbyć się tych objawów, które już wystąpiły i poprawi wygląd skóry.
Zobacz też dział Łuszczyca
Źródło: materiały prasowe Skupieński Marketing/mn
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!