Już we wcześniejszych pracach wykazywano powiązanie depresji ze zmianami w zawartości pochodnych kwasu fosforowego we krwi chorych. Naukowcy postanowili wykorzystać fakt obniżenia stężenia jednego ze związków chemicznych (fosforanu etanoloaminy) u pacjentów z depresją. Dzięki prostemu badaniu krwi badacze byli w stanie w 82% prawidłowo postawić diagnozę. Jest to bardzo dobry wynik. Wprowadzenie „testu na depresję” do praktyki lekarskiej planowane jest w przeciągu następnych dwóch lat.
Warto zaznaczyć, że nie jest to pierwszy pomysł diagnozowania depresji przy użyciu próbki krwi. Jednak badania stosowane do tej pory opierały się głównie na rozpoznawaniu u chorych na depresję zmian w DNA białych krwinek, przez co były to badania bardzo pracochłonne i kosztowne. Nowy test stworzony przez japońskich badaczy ma być nie tylko wiarygodny, ale również szybki i tani.
Depresja jest poważnym problemem nie tylko medycznym, ale również społecznym. Zakłada się, że około 10% populacji choruje na depresję. Jej pierwsze objawy mogą pojawić się w każdym wieku, choć najczęściej daje ona o sobie po raz pierwszy znać pomiędzy 15 a 30 rokiem życia. Upowszechnienie prostych testów pozwoli szybciej diagnozować i leczyć tę chorobę, co przede wszystkim przyniesie korzyści chorym.
Zobacz też: Depresja – fakty i mity
Źródło: MedicalXpress/ kp
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!