I Konferencja Zielarska Kobiet na Podlasiu

Pod koniec czerwca, w dniach 21-23 czerwiec 2012, na Podlasiu odbyła się I Konferencja Zielarska Kobiet. Z uczestnikami konferencji swoją wiedzą podzieliły się m.in. prof. Iwona Wawer, prof. Iwona Arabas, prof. Irena Matławska, dr Katarzyna Paradowska oraz dr Marta Jamróz.
/ 18.07.2012 15:00

Podlasie to doskonały region do pozyskiwania ziół z naturalnych stanowisk oraz do ich uprawy. Istnieją tu dwa ogrody botaniczne. W Ciechanowcu, obok pałacu i skansenu, jest ogród założony przez ks. K. Kluka, a w miejscowości Koryciny jest „Ziołowy Zakątek” z ogrodem pana M. Angielczyka. Konferencyjne wykłady odbywały się w Centrum Edukacji Przyrodniczej, a część omawianych ziół można było obejrzeć w Ogrodzie Botanicznym.

Część naukową konferencji rozpoczęła prof. dr hab. Iwona Arabas (IHN PAN) od omówienia tradycji zielarstwa na Podlasiu. W XVIII wieku „panią na Siemiatyczach” była księżna Anna Jabłonowska, która zebrała wspaniałą kolekcję egzotycznych roślin. W dworach szlacheckich leczeniem zajmowała się pani domu, a do dyspozycji miała specjalną apteczkę, pełną suszonych ziół i nalewek.

Prof. dr hab. Irena Matławska (UM, Poznań) mówiła o oleju arganowym, nazywanym „złotym skarbem Maroka”, którego pozyskiwaniem zajmują się kobiety. Olej ma unikalny skład chemiczny, jest używany do produkcji kosmetyków poprawiających stan starzejącej się skóry.

Prof. dr hab Iwona Wawer (WUM) promowała użycie niektórych roślin zarówno w kuchni, jak i w leczeniu różnych dolegliwości. Wiele chorób rozpoczyna się od złego trawienia, a lekarstwa rosną w naszym otoczeniu. To: karczoch, koper włoski (fenkuł), pokrzywa, mięta. Mini-ogródek ziołowy powinien być na kuchennym parapecie, a w szafce zestaw herbatek ziołowych.

Mgr Beata Przybyszewska-Kujawa (Estetyka, Warszawa) opowiedziała o ziołach z rejonu Morza Śródziemnego, a głównie o lawendzie i olejku lawendowym z wyspy Hvar. W kuchni chorwackiej obficie stosuje się zioła: rozmaryn, bazylię, tymianek.

Dr Katarzyna Paradowska (WUM) zajęła się ziołami z Peru. To skarbiec surowców roślinnych, które mają długą tradycję stosowania przez Indian (np. vilcacora, maka czy smokowiec), a teraz mogłyby być wykorzystane przez mieszkańców Europy.

Dr Marta Jamróz (WUM) przedstawiła dwie egzotyczne rośliny: iporuru – krzew występujący w dorzeczu Amazonki i borututu - drzewo rosnące w Afryce.

Dominika Pietrzyk (stud. WUM) mówiła o hennie, kosmetyku znanym od 6 tysięcy lat, powszechnie stosowanym przez kobiety do barwienia włosów i skóry. Hennę uzyskuje się przez sproszkowanie liści krzewu Lawsonia inermis.

Dawniej, ogrody roślin leczniczych były przy klasztorach i aptekach. Za niezbędne uważano takie zioła jak: czosnek, lipa, melisa, rumianek, mięta, szałwia, koper włoski, czarny bez, tymianek, senes, prawoślaz, rzewień. Są pomocne na wiele dolegliwości, które mogą być leczone domowymi sposobami. Dziś największą wiedzę o roślinach leczniczych mają farmaceuci. Farmaceutka może doradzić leki roślinne dostępne bez recepty oraz zioła pomocne w samoleczeniu. Na Wydziale Farmaceutycznym WUM powstała inicjatywa organizowania corocznej konferencji zielarskiej dla kobiet. Zapraszamy zainteresowane osoby do współpracy (kontakt: iwona.wawer@wum.edu.pl; katarzyna.paradowska@wum.edu.pl).

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA