Informatyzacja polskiej służby zdrowia

Znieczulenie podpajęczynówkowe pozwala na szybszy powrót do zdrowia niż po innego typy znieczuleniach /fot. Fotolia fot. Fotolia
Choć informatyzacja polskiej służby zdrowia ma się zakończyć już we wrześniu 2014 roku, większość systemów w Polsce nie jest w stanie zapewnić odpowiedniego wsparcia obsługi pacjentów, a stosowane technologie utrudniają wymianę informacji.
/ 20.06.2012 14:56
Znieczulenie podpajęczynówkowe pozwala na szybszy powrót do zdrowia niż po innego typy znieczuleniach /fot. Fotolia fot. Fotolia

Na rynku istnieją systemy, dzięki którym archiwizacja i transmisja danych pacjenta w określonym zakresie działa bez zastrzeżeń. Takie możliwości stwarza np. system centralnego nadzoru, który nie tylko umożliwia przesył informacji, ale przede wszystkim monitorowanie parametrów życiowych nawet kilkudziesięciu pacjentów jednocześnie
z jednego miejsca.

Projekt „Elektroniczna Platforma Gromadzenia, Analizy i Udostępniania zasobów cyfrowych o Zdarzeniach Medycznych" (P1), realizowany przez Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia, powstał z konieczności przystosowania funkcjonującego systemu informacyjnego w sektorze ochrony zdrowia w Polsce do wymogów stawianych krajom członkowskim Unii Europejskiej w ramach budowy europejskiego społeczeństwa informacyjnego. Zgodnie ze wstępnymi założeniami powinien się zakończyć w styczniu 2012 roku.  

Większość systemów w Polsce nie jest jednak w stanie dostarczyć odpowiedniego poziomu wsparcia przy obsłudze pacjentów ani zapewnić integralności i kompletności informacji, a stosowane w nich technologie utrudniają, a często uniemożliwiają wymianę informacji i danych. Projekt ma zatem umożliwić prostą wymianę danych między wszystkimi podmiotami, a obecnie przewidywany termin jego zakończenia to wrzesień 2014 roku.

Na oddziałach kardiologicznych, blokach intensywnej terapii, neurologicznych, czy dziecięcych wykorzystywane są już systemy umożliwiające archiwizowanie i transmisję danych, a tym samym monitorowanie kilkudziesięciu pacjentów jednocześnie z jednego miejsca. W ramach tzw. stacji centralnego nadzoru może funkcjonować nawet kilkadziesiąt kardiomonitorów przyłóżkowych, przekazujących dane do centrali monitorującej.

Dzięki temu pacjent jest pod stałą opieką specjalistyczną, a personel medyczny ma jednoczesny dostęp do danych ze wszystkich funkcjonujących w sieci kardiomonitorów. Oprócz transmisji danych między kardiomonitorami i centralą możliwa jest również transmisja danych pomiędzy samymi kardiomonitorami – tzw. transmisja interaktywna, pozwalająca z każdego terminala systemu zdalnie analizować dane we wszystkich kardiomonitorach włączonych w system, co dodatkowo ułatwia całościowy nadzór nad wszystkimi pacjentami. Obsługa stacji nadzoru jest intuicyjna i nie wymaga dodatkowych szkoleń. Jednocześnie można obserwować funkcje biologiczne czterech, ośmiu lub szesnastu pacjentów. W ramach systemu monitorowania istnieje również możliwość wydruków z każdego kardiomonitora podłączonego do systemu, a także
z archiwum zgromadzonym w centrali monitorującej.

Polecamy: dział Ciekawostki medyczne

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA