Hipotermia, czyli spadek ciepłoty ciała pojawia się zimą dość często. Wtedy zaczynają nami trząść dreszcze, będące naturalną reakcją zabezpieczającą przed utratą ciepła. W takiej sytuacji recepta jest prosta. Wystarczy ruszać się, a po powrocie do domu napić ciepłej herbaty.
Jeżeli jednak organizm wychłodzi się do temperatury 34ºC i mięsnie przestają reagować na zimno drżeniem, może to świadczyć o poważnych zaburzeniach. Wtedy poszkodowaną osobę trzeba niezwłocznie przewieźć do szpitala, gdzie zostanie ogrzana pod opieką lekarza.
Sytuacje, w których temperatura ciała jest niższa niż 31ºC, pacjent wymaga natychmiastowej pomocy. Pamiętaj, że hipotermia zwalnia metabolizm, dzięki czemu nawet osobę z zatrzymanym krążeniem można uratować.
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!