Naukowcy udowodnili, że tłuszcz usunięty w trakcie wykonywania liposukcji wraca i to już w przeciągu jednego roku od zabiegu. Odkłada się szczególnie chętnie w górnych partiach brzucha oraz w okolicy ramion.
„Fakt powrotu usuniętej tkanki tłuszczowej jest dla nas niezmiernie interesujący. Potwierdza on teorię mówiącą, że ilość tłuszczu w naszym organizmie jest ściśle kontrolowana przez mechanizmy, których do końca nie rozumiemy.” – wyjaśnia Robert H. Eckel, lekarz zaangażowany w te badania – „Była to nasza hipoteza, która znalazła potwierdzenie. U gryzoni, gdy usuniemy pewną ilość tłuszczu dochodzi do jego odbudowy, podobnie u ludzi po utracie wagi większość odzyskuje dawne masę. Uważamy, że mózg w jakiś sposób zdaje sobie sprawę z ilości tkanki tłuszczowej w organizmie i reaguje w sposób pozwalający zachować jego stałą ilość. Dlatego tak ważne jest zapobieganie otyłości.”
Warto przy tym podkreślić, że z założenia, zabieg liposukcji ma większą wartość kosmetyczną niż terapeutyczną. W przeprowadzonym badaniu pacjentki mimo powrotu utraconej na skutek zabiegu tkanki tłuszczowej zachowały kosmetyczny efekt i były zadowolone z rezultatów. Jednak ktoś, kto tym sposobem chce rozwiązać problem nadwagi musi niestety liczyć się z rozczarowaniem.
Zobacz też: Liposukcja a otyłość
Źródło: PhysOrg/ kp
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!