Podręcznik szczęścia, miłości i mądrości?
Książka „Mózg Buddy” napisana przez Ricka Hansona i Richarda Mendiusa rości sobie prawa do bycia „podręcznikiem do osiągania szczęścia, miłości i mądrości”. Czy napisanie takiego podręcznika jest w ogóle możliwe? Na to pytanie każdy z nas musi sobie sam odpowiedzieć. Nie ulega jednak wątpliwości, że „Mózg Buddy” skłania do refleksji i zastanowienia się nad tym, jak zmieniać na lepsze swoje życie i relacje z innymi. Ta książka chce być przewodnikiem i niewątpliwie nim jest.
Czy człowiek może wpływać na swój mózg?
Punktem wyjścia dla Hansona i Mendiusa jest stwierdzenie, że ludzki mózg może zmieniać się przez całe życie. Według autorów „Mózgu Buddy” człowiek jest zdolny do wpływania na swój mózg, a przez to także i na swoje samopoczucie. Dokładniej mówiąc – może poprawiać je przy pomocy własnej świadomości. Hanson i Mendius chcą pokazać, jak w nowoczesny sposób należy pojmować naukę Buddy – czyli naukę o medytacji. Autor przedmowy do interesującej nas książki, Jack Kornfield, przekonuje czytelnika, że dzięki sięgnięciu po „Mózg Buddy” można lepiej zrozumieć działanie umysłu oraz „neurologiczne źródła szczęścia, empatii i współzależności”. Warto przekonać się, czy „Mózg Buddy” to rzeczywiście tak cenna i wzbogacająca lektura.
Połączenie psychologii, neurologii i medytacji
Bardzo ciekawe jest to, że swoje twierdzenia Hanson i Mendius opierają na wiedzy płynącej z psychologii, neurologii i medytacji jednocześnie. Zasadniczo książka składa się z czterech części, które dotyczą takich zagadnień, jak: przyczyny cierpienia, szczęście, miłość i mądrość. Tym, co najlepiej zilustruje rady i wskazówki udzielane przez autorów „Mózgu Buddy”, jest cytat, pochodzący z części książki dotyczącej szczęścia:
Emocjonalny ból, nieprzynoszący korzyści ani tobie, ani innym, jest bezcelowym cierpieniem. A ból dzisiejszy zrodzi więcej bólu jutro. Na przykład nawet pojedynczy epizod poważnej depresji może przekształcić obwody mózgu tak, by zwiększyć prawdopodobieństwo pojawienia się kolejnych epizodów tego rodzaju (Maletic i in. 2007).
Żeby temu zaradzić, nie należy tłumić negatywnych doświadczeń; kiedy się zdarzają, to się zdarzają. Trzeba raczej wzmacniać doświadczenia pozytywne – a w szczególności wchłaniać je, żeby stawały się trwałą częścią ciebie.[s. 96]
Zobacz też: Ćwiczenia na zdrowy mózg
Jak wzmacniać pozytywne doświadczenia?
Dalej dowiadujemy się, że wzmacniać doświadczenie pozytywne możemy poprzez „uwewnętrznianie pozytywów”, „uzdrawianie bólu” i – najogólniej mówiąc – „wchłanianie dobra”. Na czym miałyby takie niezwykłe czynności polegać? Okazuje się, że uwewnętrzniać pozytywy możemy na przykład poprzez delektowanie się swoimi pozytywnymi doświadczeniami . Chodzi tu o skupianie na nich uwagi najdłużej, jak się da, o jak najdłuższe utrzymywanie ich w świadomości. A jak można uzdrowić ból? Na to pytanie niech odpowiedzą Hanson i Mendius…
Możesz wykorzystać pozytywne doświadczenia, żeby złagodzić, zrównoważyć albo zastąpić te negatywne. Kiedy jednocześnie myślisz o dwóch rzeczach, zaczynają się ze sobą łączyć. To jeden z powodów, dla których rozmowa o trudnych sprawach z kimś, kto podtrzymuje cię na duchu, może być taka kojąca: bolesne uczucia i wspomnienia są nasączane pociechą, zachętą i bliskością, których doświadczasz przy tej osobie. [s. 98]
„Mózg Buddy” – dla kogo?
Po książkę „Mózg Buddy” powinny sięgnąć osoby interesujące się psychologią, neurologią i medytacją, a także te, którym bliskie są takie tematy, jak samoświadomość, kształtowanie samego siebie i świadome kierowanie własnym życiem. Napisana została przez neuropsychologa i nauczyciela medytacji jednocześnie– Hanson i neurologa – Mendius.
Jeśli chcesz wiedzieć więcej na temat tej książki, przejdź do jej zakładki.
Polecamy: "Uzdrawianie ciała za pomocą umysłu" - recenzja
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!