Fot. Fotolia
Żylaki – coraz częstszy problem Polek
Kłopot z prawidłowym krążeniem krwi dotyczy około 53% kobiet i 43% mężczyzn w Polsce. Ponieważ problemy te nasilają się stopniowo, bardzo ważne jest odpowiednio wcześnie je sobie uświadomić i zauważyć, a później leczyć.
Powstawanie żylaków bardzo łatwo przeoczyć. Najpierw nogi puchną po długim staniu w jednym miejscu lub wielogodzinnym siedzeniu bez ruchu. Następnego dnia łydki znów wyglądają normalnie. Później opuchlizna pojawia się niedługo po wstaniu z łóżka, wraz z rozpoczęciem wykonywania zwykłych codziennych czynności.
Pojawiają się tak zwane pajączki – malutkie rozszerzone żyły. Mogą się powiększać, rozciągać i nie wracają już do pierwotnego kształtu.
Kostki nóg są stale opuchnięte, a zniekształcone i wypełnione niedotlenioną krwią żyły tworzą charakterystyczne zgrubienia w niebieskim kolorze, czyli żylaki.
Co sprzyja powstawaniu żylaków?
Na żylaki trzeba sobie zapracować. Bo poza czynnikami genetycznymi, niektórymi lekami (np: środki antykoncepcyjne) i schorzeniami, wpływ na to, czy nasze nogi będą zdrowe czy nie, mają:
- dieta,
- aktywność fizyczna,
- charakter wykonywanej pracy.
Zbyt długie siedzenie lub stanie powoduje zaburzenia krążenia.
Aktywność fizyczna pomaga utrzymać w dobrej kondycji zastawki żylne, bezpośrednio odpowiedzialne za przepływ krwi od nóg do serca. Z kolei zdrowa i zbilansowana dieta złożona z dobrych proporcji warzyw, białka i węglowodanów, zapewnia utrzymanie prawidłowej wagi ciała, która jest ważna w profilaktyce chorób krążenia.
Źródło: Materiały prasowe Moon Dog PR
Zobacz także: Kompresjoterapia – sposób na żylaki
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!