Naukowcy przeanalizowali czas pracy 7095 pracowników służby publicznej, którzy w roku 1985, czyli na początku obserwacji nie wykazywali żadnych objawów choroby serca. Przez 11 lat monitoringu zbierano wszystkie dane o stanie zdrowia uczestników badania, m.in. karty pobytów w szpitalu oraz dane z wykonywanych co 5 lat badań kontrolnych. W analizie uwzględniono także wpływ innych czynników takich jak wiek, ciśnienie tętnicze, poziom cholesterolu, palenie i występowanie cukrzycy.
Okazało się, że czas pracy może być ważnym czynnikiem w rozwoju chorób sercowo–naczyniowych i jego ocena powinna zostać uwzględniona w czasie kontrolnych wizyt lekarskich.
„Udowodniliśmy, że wydłużone godziny pracy związane są z bardzo dużym wzrostem ryzyka chorób serca. Ponieważ ocena tego parametru jest tak prosta i jednocześnie tak istotna, uważamy, że powinna ona wejść do standardowych procedur w gabinecie lekarza rodzinnego.” - komentuje prof. Mika Kivimak, prowadzący badania - „Te nowe informacje powinny przyczynić się do poprawy kwalifikacji pacjentów do odpowiednich grup ryzyka. Może to być również sygnałem dla osób, które przepracowują się, by coś zmienić w swoim życiu, szczególnie w przypadku występowania innych czynników ryzyka.”
Zobacz też: Pracoholizm - uzależnienie od pracy
Źródło: PhysOrg/ kp
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!