Grupa naukowców z Uniwersytetu Zachodniego Ontario, którą kierował prof. John Caldwell, przeanalizowała dane dotyczące 2 mln mieszkańców Wielkiej Brytanii. Badanie, jakie przeprowadzili, dało ostateczny wynik: praca nocą zakłóca naturalny zegar biologiczny i zwiększa ryzyko zawału o 23% oraz udaru mózgu o 5%. Natomiast ryzyko choroby wieńcowej jest zwiększone o 41%.
Dane, które analizowali badacze, były przepełnione informacjami dotyczącymi godzin pracy mieszkańców, ich diety, trybu życia, sportów jakie uprawiają, seksu itd. Takie informacje pozwoliły stwierdzić, że praca po nocach wiąże się ściśle z nieodpowiednią dietą.
U takich osób stwierdza się bezsenność prowadzącą do uzależnienia od środków nasennych i uspokajających, podwyższony poziom cholesterolu, nadwagę, otyłość oraz problemy w kontaktach międzyludzkich. Ludzie pracujący nocą, czyli na tzw. „trzecią zmianę”, powinni rzucić palenie, dbać o swoją dietę oraz pilnować swojej aktywności fizycznej.
Swego czasu francuscy naukowcy również przeprowadzili taką analizę, ale wyłącznie na grupie kobiet. Badacze stwierdzili, że u kobiet pracujących na trzecią zmianę wzrasta ryzyko zachorowania na raka piersi. Do takich wniosków doszli również lekarze z Duńskiego Centrum Raka w Kopenhadze, jednego z najpopularniejszych ośrodków badań nad nowotworami na świecie.
Źródło: rp.pl/jm
Zobacz też: Uśmiech łagodzi niekorzystne skutki stresu
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!