Aparat może być noszony jak zwykły zegarek – na nadgarstku. Mimo swojej niepozorności dokonuje on jednak pomiarów bardziej dokładnych niż stosowane do tej pory ciśnieniomierze z mankietem na ramieniu. Urządzenie mierzy bowiem ciśnienie w największych tętnicach organizmu człowieka. Robi to przez pomiar fali tętna, którego wynik jest następnie wprowadzany do komputera razem z odczytem ciśnienia krwi z mankietu. Na tej podstawie można ustalić ciśnienie w samej aorcie. Ma to szczególne znaczenie, ponieważ nadciśnienie tętnicze powoduje największe uszkodzenia właśnie w obrębie narządów bezpośrednio sąsiadujących z aortą: sercu i mózgu, a pomiar ciśnienia na ramieniu nie zawsze daje nam faktyczny obraz sytuacji.
„Aorta znajduje się w bezpośrednim połączeniu z sercem oraz bardzo blisko mózgu i od zawsze było wiadomo, że ciśnienie w niej jest odrobinę niższe niż na ramieniu. Dopóki nie zmierzymy dokładnego ciśnienia w aorcie nie możemy ocenić ryzyka i korzyści płynących z zastosowanego leczenia.” – tłumaczy prof. Bryan Williams, uczestniczący w projekcie.
Nadciśnienie tętnicze jest ciągle jednym z najczęstszych schorzeń, które niestety daje często o sobie znać dopiero w momencie wystąpienia groźnych powikłań w postaci: zawału serca, udaru mózgu, czy retinopatii. Ocenia się, że na świecie w 2025 roku aż 1,5 miliarda osób na świecie będzie chorować na nadciśnienie. W Polsce w 2002 roku ustalono rozpowszechnienie nadciśnienia na 29% populacji. Te duże liczby pokazują jak istotnym problemem jest nadciśnienie oraz jak ważne jest jego leczenie i prawidłowa kontrola.
Zgodnie z przewidywaniami nowy ciśnieniomierz trafi do powszechnego użytku w okresie najbliższych 5 lat. Na początek jednak, zostanie poddany jeszcze próbom w kilku specjalistycznych ośrodkach.
Zobacz też: Jak przebiega diagnostyka nadciśnienia tętniczego?
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!