Jak donosi czasopismo Nature Medicine malutki test - mChip – ma rozmiar odpowiadający karcie kredytowej i jest w stanie zdiagnozować infekcję w ciągu kilku minut – czytamy w BBC.
Zakładany koszt amerykańskiego narzędzia diagnostycznego wynosi około 1 dolara. Taka cena czyni go o wiele tańszym w porównaniu do testów przeprowadzanych obecnie w laboratoriach.
Plastikowy chip dzieli się na 10 stref detekcji i jest w stanie wykryć wiele chorób wykorzystując jedynie niewielką ilość krwi (jak przy ukłuciu pinezką).
Wyniki można odczytać gołym okiem lub przy pomocy taniego czytnika.
Samuel Sia, profesor na Uniwersytecie Columbia w Nowym Jorku będący głównym autorem urządzenia, twierdzi:,,Główną ideą jest stworzenie dla pacjentów szerokiej gamy testów diagnostycznych , dostępnych w każdym miejscu na świecie. Jest to pomysł lepszy niż zmuszanie ich do wizyty w szpitalu, gdzie mają pobieraną krew i później całymi dniami oczekują na wyniki”.
Setki testów wykorzystujących prototyp urządzenia przeprowadzono już w Kigali, stolicy Rwandy. Badania wykazały się 95%-wą trafnością w przypadku HIV i 76%-wą dla kiły.
Naukowcy mają nadzieję na wykorzystanie mChipu w diagnostyce chorób przenoszonych drogą płciową wśród kobiet w ciąży, szczególnie na terenie Afryki.
Inna wersja urządzenia została zaprogramowana do wykrywania raka prostaty.
Polecamy: Które testy na HIV są najskuteczniejsze?
Źródło: BBC/ar
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!