Praktycznie w każdym dużym mieście występuje problem braku miejsc w żłobkach – w Warszawie jest 4,6 tys. miejsc w żłobkach, a na przyjęcie do nich oczekuje dwa razy tyle dzieci. Miasta, ratując się, wykupują miejsca w żłobkach niepublicznych.
Urzędnicy informują, że o miejsce w żłobku trzeba się starać zaraz po urodzeniu dziecka i zarejestrowaniu go w urzędzie. Wiele miast wprowadziło internetowy system rekrutacji – w Warszawie czy Poznaniu zapisać dziecko można przez cały rok. Rodzice między 1 a 15 stycznia 2013 r. muszą tylko potwierdzić chęć uczęszczania dziecka do placówki. Wniosek o miejsce w żłobku można składać również tradycyjnie, zanosząc go bezpośrednio do danej placówki ( tak jest w Krakowie czy we Wrocławiu).
Miasta chętniej przyjmują do żłobków dzieci, których rodzice są u nich zameldowani i płacą u nich podatki. W Warszawie rodzic za to, że mieszka w stolicy, dostaje 54 punkty, dodatkowe 27 punktów otrzymuje za rozliczenie się z tutejszym fiskusem. Większą ilość punktów otrzymują ci, którzy pracują lub studiują albo opiekują się dzieckiem niepełnosprawnym. Jeśli rodzeństwo dziecka , którego rodzic ubiega się o miejsce w żłobku, chodzi już do takiej placówki, to również otrzymuje dodatkowe punkty.
Samorządy ustalają sumę, jaką muszą zapłacić rodzice za pobyt i wyżywienie dziecka w placówce. Na przykład w Warszawie opłata stała wynosiła 375 zł – jednak po zaskarżeniu przez stowarzyszenie „Głos Rodziców” i po wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego sposób naliczania opłat został zmieniony. Wprowadzono stawkę godzinową wynoszącą 1,78 zł. Sąd orzekł, że rada miasta nie może ustalić stałej opłaty za pobyt dziecka w żłobku niezależnie od tego, ile godzin spędza ono w placówce. Niestety w Krakowie czy Poznaniu nadal obowiązują stałe miesięczne opłaty. W Krakowie za dodatkową godzinę pobytu dziecka w żłobku rodzice muszą zapłacić 20 zł a w Poznaniu 30 zł.
Z opłat za stołeczny żłobek zwolnieni są rodzice, których dochód w gospodarstwie domowym na osobę nie jest większy niż 75% minimalnego wynagrodzenia. Połowa ulgi należy się, gdy w gospodarstwie domowym dochód nie jest większy od minimalnego wynagrodzenia.
Zobacz też: Żłobek czy przedszkole? – konflikt nowych ustaw
Źródło: Rzeczpospolita, 07.01.2013/ib
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!