W tym celu zaś warto:
- sypiać po 6-8 godzin na dobę – taki wypoczynek pozwala zregenerować siły;
- wzbogacić dietę w ryby, warzywa i owoce – są doskonałym źródłem minerałów (np. cynku i selenu), witamin (np. wit. C) oraz kwasów omega-3. Wszystkie te składniki stymulują układ odpornościowy do wydajniejszej pracy;
- ruszać się na świeżym powietrzu (np. codziennie chodzić na półgodzinne spacery) – to pomoże ci się dotlenić i uwolnić od stresu (on także osłabia układ immunologiczny).
Rezultaty prowadzenia zdrowego trybu życia poczujesz po 2–3 tygodniach. Kuracja będzie jeszcze skuteczniejsza, jeśli równocześnie wzniesiesz dodatkowe ochronne bariery.
Poznaj swoje słabe punkty i szybko je wzmocnij
Bakterie i wirusy najłatwiej dostają się do organizmu przez uszkodzoną skórę, nabłonek wyściełający jelita oraz błony śluzowe górnych dróg oddechowych. Ale gdy miejsca te są zdrowe, stanowią doskonałą zaporę dla mikrobów. Aby tak właśnie było w twoim przypadku, wypróbuj odbudowujące odporność kuracje. Ich skuteczność została naukowo potwierdzona.
1. Skóra
Jest niczym ochronny płaszczyk. Blokuje dostęp wirusom i bakteriom, pomaga również w termoregulacji. Dzięki temu chroni cię przed przegrzaniem i – co teraz ważniejsze – przed wychłodzeniem.
Hartowanie przyzwyczaja organizm do niższej temperatury, poprawia ukrwienie skóry i jej dotlenienie. Taki rezultat osiągniesz, jeśli za każdym razem, gdy bierzesz prysznic, polejesz na koniec ciało chłodnym (ale nie lodowatym!) strumieniem wody. Inny sposób na domowe hartowanie to kąpiele dla stóp.
Przepis: Przygotuj 2 miski. Do jednej wlej wodę o temp. 38–39°C i wsyp garść soli. W drugiej niech będzie sama woda – o temp. 25–27°C. Zanurzaj stopy na minutę w ciepłej wodzie, potem na 20 sekund w zimnej. Powtórz 4–5 razy. Stosuj taki zabieg 2–3 razy w tygodniu.
2. Drogi oddechowe
Wyściełające je błony śluzowe zapobiegają przenikaniu zarazków do krwiobiegu. Takie zadanie pełni m.in. produkowana przez śluzówkę wydzielina. Stanowi ona dla bakterii i wirusów przeszkodę, poza tym spłukuje je z dróg oddechowych. Proces ten przebiega sprawnie, jeśli błony śluzowe nie zostaną przesuszone lub podrażnione.
Nawilżanie – wilgotność powietrza w mieszkaniu powinna wynosić 40–60 procent. By sprawdzać, czy tak właśnie jest, warto kupić higrometr (urządzenie do pomiaru wilgotności, znajdziesz je w sklepie z artykułami do ogrodu i domu, cena – od 30 zł). Jeśli okaże się, że powietrze jest za suche, trzeba je nawilżyć. Możesz to zrobić, włączając elektryczny nawilżacz (od ok. 100 zł), ustawiając pojemniki
z wodą lub rozwieszając pranie.
Regeneracja – jeśli błony śluzowe są już podrażnione lub przesuszone, stosuj 1–4 razy dziennie nawilżające płyny, spreje lub żele do gardła i nosa (np. Marimer, Tonimer, Alfarin). Zawarta w nich woda morska (obfituje w minerały) i wyciągi ziołowe przyspieszą regenerację śluzówki. Koniecznie sięgnij po takie preparaty, jeśli jesteś podziębiona. To pomoże ci udrożnić nos i wypłukać choć część bakterii.
3. Nabłonek jelit
W układzie pokarmowym toczy się ciągle walka dobra ze złem. Jako twoi obrońcy występują szczepy pożytecznych bakterii – głównie z rodzaju Lactobacillus. Pokrywają one nabłonek wyściełający jelita, uniemożliwiając osiedlanie się chorobotwórczych mikrobów.
Probiotyki, czyli żywe szczepy dobrych bakterii – ułatwiają zachowanie flory bakteryjnej w zdrowej równowadze. Do naruszenia jej może dojść np. w wyniku zatruć pokarmowych (a konkretnie biegunki), a także przy stosowaniu antybiotyków (niszczą nie tylko zarazki, ale i dobre bakterie). Dlatego, jeśli już zdarzy ci się zachorować, sięgnij po wspomagające odbudowę odporności preparaty probiotyczne
z apteki, np. Acidolac, Bactiflor, Dicoflor czy Multilac. Stosuj je przez tydzień. A jeżeli bierzesz antybiotyki – przez cały okres kuracji i tydzień po niej. Po zakończeniu terapii (a także profilaktycznie) wprowadź probiotyki do diety. Pij codziennie przez co najmniej 2–3 tygodnie jogurty i napoje mleczne z żywymi kulturami bakterii (wybieraj te, które mają na opakowaniu podaną nazwę szczepu probiotycznego oraz ilość bakterii (powinno być ich co najmniej milion w mililitrze produktu).
Szczepionka na grypę
Od listopada do marca trwa sezon zachorowań na grypę. By nie dołączyć do grona zarażonych, warto czym prędzej się zaszczepić.
- Odporność uzyskasz po tygodniu od iniekcji. Tyle bowiem czasu potrzeba na wytworzenie przeciwciał, które będą cię bronić przed wirusem. Szczepionka nie gwarantuje 100-procentowej ochrony. Jeżeli jednak nawet zarazisz się grypą, przejdziesz ją łagodniej niż ci, którzy się nie szczepili.
- To profilaktyka zalecana zwłaszcza osobom starszym i dzieciom – one bowiem mają najniższą odporność.
- Szczepionka zawiera fragmenty zabitych wirusów. Nie może więc spowodować zarażenia się grypą. Występujące u niektórych osób objawy poszczepienne nie są chorobą, a jedynie obronną reakcją organizmu.
Diana Ożarowska-Sady
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!