fot. Fotolia
Kiedy i dlaczego warto robić płukanie nosa i zatok?
Bóle zatokowe promieniujące wokół głowy to niezwykle uciążliwa dolegliwość przy zmianach zatokowych, zapaleniach, zwyrodnieniach śluzówki wyścielającej przestrzeń zatokową.
Kto kiedykolwiek miał nieprzyjemność doświadczyć tego bólu, wie, że leki przeciwbólowe dają tylko tymczasowe uśmierzenie, a antybiotyki, owszem, powodują ulgę, ale również rozprzestrzeniają się swoim działaniem na cały organizm. Stąd konieczność późniejszej odbudowy flory jelitowej, co się wiąże nie tylko z aplikowaniem preparatów z probiotykami, lecz także ze zwróceniem uwagi na odpowiednie odżywianie, które zapewni naszemu ciału równowagę bakteryjną, jak i witaminową.
Płukanie nosa i zatok to zabieg sprawdzony i bardzo prosty do wykonania w zaciszu domowym. Jego skuteczność jest potwierdzona, a efekty czasem przechodzą najśmielsze oczekiwania.
U klientów, którzy wykonywali regularnie płukanie nosa (a wystarczyło to robić raz dziennie przy porannej toalecie), cofały się obrzęki śluzówki, udrażniały się kanały oddechowe oraz schodził śluz tylną ścianką noso-gardzieli, wraz z bakteriami i zalegającymi czopkami zakażonej wydzieliny.
Płukanie pomaga też w przypadku alergii
Czynność płukania jest również zbawienna przy alergiach. Ten zabieg łagodzi wszelkie alergie wziewne objawiające się katarem, obrzękiem, zapaleniem spojówek oczu, płukanie przynosi też ulgę alergikom, łagodzi objawy alergii, a wykonanie go przed snem pozwala na komfortowe przespanie nocy.
W alergii śluzówka nosa staje się nadwrażliwa na substancje zwane alergenami, tj. pyłki roślinne lub roztocza kurzu. Nieżyt nosa nie jest niebezpieczną infekcją, ale należy go leczyć, aby nie osłabiał organizmu.
Katar wywołany pyłkami roślinnymi (trawy, drzewa, krzewy, chwasty i kwiaty) lub grzybami pleśniowymi to reakcja alergiczna o charakterze sezonowym określana jako katar sienny. Zwykle rozpoczyna się na początku czerwca w czasie kwitnienia i pylenia roślin. Natomiast katar całoroczny związany jest z takimi alergenami, jak sierść zwierząt, pierze, roztocza kurzu, pokarmy (np. mleko, jajka, zboża, orzechy) lub leki (np. aspiryna, a raczej zawarte w niej salicylany).
Przekrwienie śluzówki nosa przechodzące w stan przewlekły może spowodować blokadę trąbki słuchowej Eustachiusza (zapalenie ucha), co uniemożliwia prawidłowy drenaż ucha i wywołuje zaburzenia słuchu.
Najczęstsze powikłania przewlekłego kataru alergicznego to zapalenie zatok obocznych nosa oraz polipy, czyli narośla w przewodzie nosowym. Wspominam tu o alergiach, ponieważ często ciągnące się przewlekłe problemy z oddychaniem i nosem nie są wiązane z koniecznością wykonania testów alergicznych.
U mnie w gabinecie testy wykonuje lekarz medycyny Inka Wysocka z Białegostoku, i w ten sposób wielu ludziom udało się pomóc, naprowadzając ich na trop prawdziwej przyczyny problemów laryngologicznych. Tak łączę metody medycyny ludowej ze współczesną diagnostyką i wiedzą lekarską.
Muszę również dodać, że u osób wykonujących płukanie nosa lekkie skrzywienia przegrody nosowej cofały się samoistnie. Ten fakt potwierdziło wielu klientów odwiedzających w ostatnich latach mój gabinet.
Sama czynność przepłukiwania nosa wodą z solą lub sodą jest technicznie prosta i polega w skrócie na wprowadzeniu wody przez jedną dziurkę nosa i wypuszczeniu drugą. Przy zachowaniu minimum ostrożności jest to całkowicie bezbolesne i bezpieczne.
Płucz nos, jeśli…
Poleca się wykonywanie tego zabiegu w następujących przypadkach:
- nadmiar śluzu z górnych dróg oddechowych;
- zapalenie zatok – szczękowej, czołowej, sitowej;
- zapalne stany uszu, płuc;
- bóle głowy;
- zła pamięć – niedotlenienie;
- senność i zmęczenie;
- przeziębienie;
- katar sienny;
- alergie – szczególnie wziewne;
- przewlekły nieżyt nosa;
- zapalenie migdałków;
- polipy, torbiele zatok;
- łzawienie;
- zapalenie powiek i spojówek;
- kaszel;
- zapalenie gardła.
Zobacz też: Jak wyleczyć się domowymi sposobami?
Jak wykonać zabieg płukania nosa?
Do wykonania zabiegu płukania nosa potrzebna nam będzie woda zbliżona temperaturą do naszego ciała (letnia), ok. 1/2 litra, pół płaskiej łyżeczki soli, zwykłej spożywczej lub morskiej oraz mniejsza butelka po wodzie mineralnej z dzióbkiem. Taka butelka jest przeze mnie sprawdzonym, i co ważne – tanim i prostym narzędziem do przeprowadzenia płukania.
W sprzedaży są dostępne urządzenia specjalnie przeznaczone do wykonywania zabiegu oczyszczania nosa, lecz ich ceny wahają się od około 100 zł do 200 zł. Nieco tańszy jest czajniczek z wydłużoną szyjką, podobny do imbryczka do parzenia herbaty – ok. 70 zł.
Tutaj decyzję pozostawiam czytelnikom.
Z wody – koniecznie przegotowanej – i soli robimy roztwór przypominający smakiem łzy. Jeśli ktoś nie jest pewien proporcji, a chciałby to zrobić dokładnie, to polecam kupienie w aptece roztworu soli fizjologicznej 0,9% (natrium chloratum), która jest sterylnie czysta. Na marginesie, można nią również płukać zmęczone oczy.
Przygotowany roztwór wlewamy do buteleczki plastykowej, stajemy przy zlewie, pochylamy głowę, by prawe ucho dotykało prawego ramienia. Dotykamy dzióbkiem lewej dziurki nosa i powoli przechylamy butelkę, by płynęła woda; jeśli nos jest porządnie zatkany, próbujemy bardzo delikatnie poddusić butelkę, ale nie robimy tego agresywnie i na siłę. Woda wlana do lewego nozdrza prawem ciążenia będzie przedostawała się do prawego nozdrza i stamtąd na zewnątrz do zlewu. Kiedy zużyjemy mniej więcej połowę wody, czynność powtarzamy identycznie, tylko na prawym nozdrzu, a głowę przechylamy na lewe ramię. Po przepłukaniu obu nozdrzy spuszczamy głowę w dół i delikatnie i dokładnie wydmuchujemy pozostałą wodę i śluz. Ta ostatnia czynność wydmuchiwania jest o tyle ważna, żeby nie dopuścić wody do ucha, zatem nie zatykamy nosa i nie wytwarzamy niepotrzebnie ciśnienia. Słuchamy reakcji swojego ciała i wykonujemy wszystko spokojnie, bez pośpiechu.
Kiedy opanujemy całość procedury i przełamiemy powodowany nowością lęk, wtedy zabieg trwa naprawdę parę minut, tyle, co mycie zębów. U wielu osób z tendencjami do chorób laryngologicznych powinien być codziennym naturalnym nawykiem higienicznym i zarazem zdrowotnym.
Wyżej opisane oczyszczanie jest zabiegiem podstawowym, zaś osobom, które chętnie idą w tym kierunku, ponieważ ta metoda jest dla nich najodpowiedniejsza, polecam drugi sposób wykonywania płukania zatok i nosa. Polega on na tym, że w momencie, gdy woda przelewa się z jednej dziurki nosa do drugiej, wciągamy delikatnie tę wodę do ust, a kiedy nazbiera się jej wystarczająco dużo, wtedy ją wypluwamy. Ten sposób działa silniej niż pierwszy, w większym zakresie czyści tylne zatoki i jest skuteczniejszy przy zapaleniu zatok, kaszlu i problemach z gardłem. Należy jednak najpierw opanować doskonale pierwszy sposób, a drugiego uczyć się dopiero w towarzystwie instruktora i pod jego bacznym okiem.
Jest jeszcze sposób trzeci, znacznie trudniejszy, i oczywiście znacznie skuteczniejszy. Pobieramy roztwór wody z solą ustami, a następnie wypluwamy ją nosem. Jeżeli chcemy oczyszczać się w ten sposób, pamiętajmy, by przestrzegać kolejności tych trzech sposobów, począwszy oczywiście od pierwszego. Zaleca się częstotliwość zabiegów od 3 do 4 dziennie przy przeziębieniu; trzeba pilnować dokładnego osuszania zatok i nosa. Profilaktycznie bądź przy niewielkich objawach wystarczy wykonywać ten zabieg raz dziennie, najlepiej rano. Jednak kiedy przebywamy lub pracujemy w bardzo zapylonym otoczeniu, wskazane jest, by wykonywać go wieczorem. Zawsze przed posiłkiem!
Jeszcze parę uwag: gdyby występowały nieprzyjemne odczucia bólu głowy, to znak, że zatoki odtykają się pomału, a ból powinien niebawem minąć. Uczucie strzykania w uszach to znak zmian ciśnienia w trąbce Eustachiusza, wtedy proszę nie wydmuchiwać nosa zbyt nerwowo i silnie. Kiedy woda spływa do gardła, przeszkodą może być bardzo zapchany nos, przełykanie lub zły kąt ustawienia.
Szczypanie w nosie może być objawem zbyt słonego lub niedostatecznie słonego roztworu.
Zdecydowanie zwracam uwagę na higienę i sterylność przy wykonywaniu tych zabiegów, by uniknąć zanieczyszczeń i niepotrzebnych zakażeń, które mogą doprowadzić do większych powikłań!
Zobacz też: Czy zioła wzmacniają naszą odporność?
Fragment pochodzi z książki „Laryngologia alternatywna” autorstwa E. Kuc (Studio Astropsychologii, 2014). Publikacja za zgodą redakcji. Tytuły, śródtytuły i lead pochodzą od redakcji.
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!