Jak uświadomić rodziców, którzy nie szczepią swoich dzieci, jakie to ma konsekwencje nie tylko dla nich, ale i innych? Był już pomysł, żeby ograniczyć dostęp do publicznych żłobków i przedszkoli dla nieszczepionych dzieci. Teraz jest projekt ustawy, który ma spowodować, żeby tacy rodzice musieli zapłacić więcej.
Żłobki i przedszkola dostępne tylko dla zaszczepionych dzieci. Czy ten projekt wejdzie w życie?
Nie szczepisz dziecka – płacisz!
„Szczepimy, bo myślimy” to obywatelski projekt ustawy. Pisaliśmy o nim w aspekcie dostępu do przedszkoli. Jeden z zapisów zakłada wprowadzenie kryterium dla rodziców, którzy chcą posłać dziecko do publicznej placówki. Częścią nieodzowną byłoby zaświadczenie o posiadaniu obowiązkowych szczepień.
Jak donosi „Gazeta Wyborcza” autorzy projektu ustawy mają jeszcze jeden pomysł. Chcą wprowadzenia większej obowiązkowej składki zdrowotnej dla rodziców, którzy nie szczepią swoich dzieci. Z aktualnej, wynoszącej 9 procent wynagrodzenia, miałaby wynosić 12 procent.
„To jak z ubezpieczeniem samochodu. Jeśli podejmujesz na drodze ryzykowne działania, składka jest wyższa. Nieszczepione dziecko też jest ryzykiem: zwiększa prawdopodobieństwo chorób i ich powikłań” – mówił na łamach gazety dr Marcin Mikos z Polskiego Towarzystwa Medycznego.
Projekt ustawy „Szczepimy, bo myślimy” trafił już do marszałka Sejmu. Poparła go Naczelna Rada Lekarska.
Czytaj też:Jej córka zaraziła się odrą podczas chemioterapii. Matka apeluje do innych rodziców„Radzili, żeby nie podawać dziecku leków i nie wzywać karetki”. Jej córka prawie umarła, bo nie była szczepiona
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!