6 sposobów na to, jak się skutecznie motywować!

Miewasz słomiany zapał? Twoje postanowienia najczęściej po tygodniu czy dwóch odchodzą w zapomnienie? Być może nie wiesz, jak się motywować. Sprawdź, które metody motywowania się są według nas najlepsze!
/ 10.11.2015 09:46

fot. Fotolia

Zanim coś osiągniesz, musisz czegoś od siebie oczekiwać – ta jedna z zasad powtarzana jest jak mantra w poradnikach, które mają nas motywować do osiągnięcia wyznaczonych celów. Ale mało kto z nas może pochwalić się tak silną wolą jak Mahatma Gandhi. Ile to razy obiecywaliśmy sobie, że od jutra przestaniemy palić, pić, zaczniemy ćwiczyć, dbać o zdrowie i stracimy 15 kg? Zwykle motywacji starcza nam w najlepszym razie na kilka dni, a potem rozgrzeszając się, wracamy do starych nawyków. Niektórym jednak udaje się zrealizować, to co zamierzali. Jak to robią? Skutecznie się motywują, co pozwala im pozbyć się starych przyzwyczajeń na dobre.

Postaw sobie cel

Paradoksalnie zmiany w naszym ciele zależą od zmiany nastawienia naszej psychiki, więc najważniejsze jest odpowiedzenie sobie na pytanie, co chcemy zmienić. Nasz cel powinien być prosty, mierzalny, osiągalny i określony w czasie.

Najlepszy przykład to marzenie o szczupłej sylwetce. Wiesz, że możesz schudnąć, ale nie oszukujmy się, że będzie to 20 kg w 3 tygodnie. Najskuteczniejsza metoda to określenie okresów czasu, w których uda się nam redukować kolejne kilogramy. Pokonanie każdego kolejnego etapu przyniesie satysfakcję i mobilizację do dalszego działania. Nie będzie lepszej nagrody niż zauważenie efektów swoich poczynań.

Nie ma się jednak co oszukiwać, że w procesie naszej przemiany, nie dopadną nas chwile zwątpienia i pokusy, by dać sobie z tym wszystkim spokój, choćby wtedy, gdy staniemy na wadze, a tam mimo wyrzeczeń wskazówka ani drgnie.

Pamiętaj jednak, że twój organizm adaptuje się do nowych warunków i będzie stawiał opory, należy wówczas nie zniechęcać się i konsekwentnie trzymać się planu, a w niedługim czasie na pewno pojawią się efekty.

Zacznij od małych kroków

Stare powiedzenie mówi: „Nie od razu Kraków zbudowano”.

Nie zapisuj się więc na najbliższy maraton, jeśli ostatni raz kontakt ze sportem miałeś na wf-ie w podstawówce. Może zamiast tego spróbuj wchodzić po schodach na piąte piętro zamiast jeździć windą albo wygospodarować czas dwa razy w tygodniu na godzinny spacer. Taki cel będzie dużo łatwiej zrealizować, a przy okazji zmotywować się. Po kilku  tygodniach będziemy gotowi do truchtu, półgodzinnego pływania czy partii tenisa. Nie warto też od razu kupować rocznego karnetu na siłownię czy najmodniejszych butów do biegania. Niepotrzebne wydatki naprawdę nie wzmocnią twojej motywacji. Na inwestycję w sprzęt przyjdzie jeszcze czas. Podobnie jest z odchudzaniem. Na początek warto postawić sobie cele, które łatwo spełnić. Jedz warzywa i owoce, ciemne pieczywo zamiast jasnego, pij więcej wody zamiast napojów gazowanych, zamieniaj tłuste mięso na jego chude odmiany. Nie obiecuj sobie, że nigdy więcej nie tkniesz chipsów czy czekolady, skoro dotąd stanowiły podstawę twojego jadłospisu. Na początek wystarczy tydzień bez słodyczy lub fast foodów. Będziesz zadowolony, gdy uda ci się to zrealizować, a ten sukces zmotywuje cię do dalszego wysiłku.

Regularność to od dziś twoje drugie ja

Kluczem do sukcesu w dbaniu o siebie i osiągnięciu wymarzonej sylwetki jest regularność posiłków. Nasz organizm działa jak piec, który potrzebuje energii, by przez cały dzień pracować jak należy. Gdy nie dostarczasz mu paliwa, odkłada zapasy w postaci niechcianej tkanki tłuszczowej, by móc z nich potem czerpać. Paradoksalnie, żeby schudnąć, trzeba jeść.  

Najlepiej niewielkie posiłki 4-5 razy dziennie, mniej więcej co trzy godziny. W odżywianiu warto trzymać się zasady – śniadanie zjedz jak król, obiad jak książę, a kolację jak żebrak, czyli im późniejsza pora, tym nasze porcje stają się mniejsze  – radzi Małgorzata Chylewska, dietetyk LightBox.

Taka organizacja diety szybko wchodzi w nawyk, ale na początku można sobie ustawić budzik w telefonie, żeby w pracy czy w szkole, kiedy tracimy rachubę czasu, nie robić zbyt długich przerw i nie jeść później zbyt dużych posiłków, gdy dopada nas wilczy głów. Rozwiązaniem godnym rozważenia, jest też tzw. dieta pudełkowa. Dobrze zbilansowane posiłki dostarczy nam co rano pod drzwi firma cateringowa. Przygotowane pudełka możemy zabrać ze sobą wszędzie: do pracy, na uczelnię i imprezę, co pozwoli nam nie rzucać się na pierwsze napotkane niezdrowe przekąski.

Zobacz też: Jak ograniczyć stres w pracy?

Szukaj wsparcia

Zmiana nawyków, dbanie o zdrowy tryb życia czy walka o nową sylwetkę to nie jest łatwy proces. Musisz zmagać się ze swoimi słabościami i wykazać się silną wolą. Każda chwila słabości może zniweczyć cały wysiłek włożony w proces zmiany i na dobre zepchnąć nas z drogi, którą obraliśmy. Dlatego warto skorzystać ze wsparcia najbliższych i przyjaciół. Dużą pomoc w tym zakresie oferuje również internet.

– Na wielu stronach można skontaktować się dietetykiem, który odpowie na dręczące nas pytania, a także zmotywuje do dalszej walki. Wsparcie można znaleźć także w mediach społecznościowych, gdzie tworzą się grupy osób zmagających się z podobnym problemem do naszego” – podpowiada Małgorzata Chylewska.

Niemal w każdym mieście i w każdej dzielnicy ludzie spotykają się, by wspólnie trenować. Wystarczy tylko dobrze poszukać. Śledzenie losów osób, którym udało się osiągnąć zamierzony cel i które wzajemnie się motywują, może nam dodać skrzydeł. Zamiast więc kolejny raz rzucić się do lodówki, warto siąść przed komputerem i poszukać tych, którzy odbyli podobną drogę.

Rób badania

Wizyta u lekarza także może nas skutecznie zmotywować do dbania o zdrowie i zmiany stylu życia. Na niektórych nic nie działa tak mobilizująco jak fachowa porada i wskazówki specjalisty. Poczucie, że znajdujemy się w specjalistycznych rękach, sprawia, że łatwiej nam realizować nasz plan. Często obiecujemy sobie, że będziemy dbać o zdrowie, a nawet nie zdajemy sobie sprawy, że podstawowe badania profilaktyczne trzeba robić raz do roku. Wizyta u lekarza rodzinnego może nam to uświadomić.

Najprostsze to badanie krwi i morfologia oraz badanie moczu. Po czterdziestce trzeba dodać jeszcze badanie na cholesterol. Niezbędne jest również wykonanie prześwietlenia płuc oraz robione raz w roku badanie USG jamy brzusznej. Pozwala to ocenić stan wątroby, pęcherzyka żółciowego, żołądka, pęcherza moczowego, trzustki i dwunastnicy.  Kobiety muszą pamiętać także o cytologii, a także regularnym badaniu piersi.

Bądź dla siebie dobry

Równie ważne jak zdrowie fizyczne jest zdrowie psychiczne. W natłoku codziennych zajęć znajdź czas dla siebie, swoje zainteresowania i pasje. Nie myśl ciągle o odchudzaniu i dbaniu o siebie, bo to tylko cię sfrustruje i zachęci do złamania wyznaczonych reguł. Spróbuj odnaleźć w sobie jakieś zamiłowania, pasje, na które będziesz poświęcać sporo wolnego czasu i które odciągną cię od myślenia o jedzeniu.

Najlepiej więc poszukać hobby daleko od kuchni. Dużo przebywać poza domem, a w domu zajmować czymś ręce. Nie zapominaj też o przyjaciołach, róbcie wspólnie to, co lubicie. Choć może niech to będzie częściej spacer po parku albo przejażdżka na rowerze niż spotkanie w zadymionym pubie przy piwie. Może uda ci się także ich namówić do dbania o siebie. Razem na pewno będzie wam łatwiej.

Zobacz też: Jak zwalczyć jesienną chandrę?

Źródło: materiały prasowe LightBox/mn

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA