Moda szybko się zmienia. Z epoki na epokę - Ba, nawet z sezonu na sezon! - trendseterzy lansują inne marki i fasony, które każdy szanujący się projektant chce i musi zawrzeć w swojej kolekcji. A każdy szanujący się modniś założyć na siebie. Dlatego raz przemykamy ulicami wśród morza powiewnych, długich sukienek, a za jakiś czas na topie są kuse mini. Jednak trzeba przyznać, że pewne klasyki nigdy nie wychodzą z mody, wystarczy tylko okrasić je odpowiednimi dodatkami. Analogicznie sytuacja wygląda jeśli chodzi o kwestię chorób, szczególnie zaś zaburzeń psychicznych.
Kiedyś w czasach słynnego skądinąd papy Freuda, na wybiegach królowała nerwica histeryczna, u podłoża której leżały wyparte konflikty seksualne. W średniowieczu na topie było opętanie, w romantyzmie melancholia związana z nieszczęśliwą miłością. Wszystkie one nacechowane były ekstremalnymi emocjami. Obecnie coraz częściej słyszy się o psychozie maniakalno- depresyjnej i zaburzeniu z pogranicza nerwicy i psychozy czyli borderline - najbardziej nadużywaną diagnozą naszych czasów.
Przypomina to trochę sytuację z zakładaniem kozaków w lecie – mało praktyczne, ale jakże stylowe, skoro gwiazdy je noszą. W kolorowych czasopismach pojawiają się coraz to liczniejsze doniesienia na temat tego, kto się „przyznał” do bordeline, a kto dalej zaprzecza, mimo ewidentnych dowodów, na podstawie których wybitni „eksperci” dawno już postawili jednoznaczną diagnozę (niestety tylko na odległość – sic!). Czym zatem uwodzi nas dziś bordeline, ten słodki obiekt pożądania?
Istota zaburzenia
Jest to zaburzenie tajemnicze, trudne do zdiagnozowania i dookreślenia na tyle, że w sumie wszystko, czego nie można przypasować do innego typu zaburzeń jest określane przez lików i diagnostów jako zaburzenie z pogranicza.
Czytaj także: Co to jest schizofrenia?
Jednak typowe bordeline to zespół wielu poważnych dysfunkcji uniemożliwiających właściwe funkcjonowanie. Najogólniej rzecz biorąc charakteryzuje się ono silnie posuniętą chwiejnością w zakresie wielu wymiarów. Typową jest tu ogromna chwiejność nastroju, labilność emocjonalna oraz balans między przeżywaniem ekstremalnych emocji, a poczuciem zupełnego wyjałowienia z nich. To wiąże się z poczuciem pustki i nudy, które zagłuszane są choćby przez podejmowanie zachowań autoagresywnych takich jak próby samobójcze, samouszkodzenia, podejmowanie działań ryzykownych jak zażywanie środków odurzających w niebezpiecznych dla życia ilościach czy przypadkowy seks bez zabezpieczenia.
Autoagresja i zachowania jawnie agresywne wymierzone w innych ludzi w formie bójek czy pyskówek, do których bordeline prowokuje, mają faktycznie dawać ulgę w bólu psychicznym przez zmniejszenie napięcia. Wynikają też z braku zdolności kontrolowania gniewu i złości.
Borderline w relacji
Borderline odczuwają wielki głód drugiego człowieka i bardzo pragną dużej bliskości, ale paradoksalnie boją się jej, co skutkuje wrogim nastawieniem do ludzi. Odczuwają jednocześnie silny lęk przed opuszczeniem i tym samym w sytuacji rzeczywistego lub wyimaginowanego opuszczenia podejmują desperackie, silnie emocjonalnie nacechowane wysiłki skierowane by temu zapobiec – często kończące się to kryzysem emocjonalnym. W konsekwencji mają skłonność do wchodzenia w bardzo intensywne, ale zarazem niestabilne relacje, gdzie osoba taka parafii przechodzić od miłości do nienawiści, od idealizacji partnera do całkowitej jego dewaluacji, od lgnięcia do kogoś lub do odpychania go.
Często testują granice czyjejś wytrzymałości i zachowują się prowokująco wobec ludzi. Podobnie sytuacja wygląda jeśli chodzi o obraz siebie. Samoocena ludzi cierpiących na zaburzenie pograniczne jest nieadekwatna, niestabilna, mają trudności z dookreśleniem tego, kim są naprawdę, własnych celów czy też preferencji seksualnych.
Czytaj też: Czy biseksualiści mają większą szansę na szczęście?
Trudna diagnoza
Gdyby diagnozujący bardziej przyłożyli się do swojej pracy, przypadków borderu byłoby zdecydowanie mniej, a "niedoszli" borderowcy mogliby radośnie uczestniczyć w terapiach nakierowanych na bardziej ścisłe schorzenie i mieć większe prawdopodobieństwo otrzymania pomocy. Cóż, skoro im worek większy, tym bardziej kusi by do niego wrzucić. Zwłaszcza jeżeli się modnie nazywa.
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!