Czego żałujemy przed śmiercią - refleksje śmiertelnie chorych

Co ludzie myślą przed śmiercią? fot. Adobe Stock
Czego najbardziej żałujemy przed śmiercią? Warto przeczytać, zanim będzie za późno.
Marta Wilczkowska / 30.10.2019 15:58
Co ludzie myślą przed śmiercią? fot. Adobe Stock

Wiecie, czego czasem bardzo się boję? Że przed śmiercią będę żałować, że czegoś nie zrobiłam. Nie, że popełnię błąd i będę tego żałować. Że ze strachu przed niepowodzeniem nie zawalczę o swoje marzenie.

Australijka Bronnie Ware opiekowała się i towarzyszyła umierającym pacjentom w ostatnich tygodniach ich życia. Czego się od nich nauczyła? I, co chyba ważniejsze, czego my możemy nauczyć się z tej cennej lekcji?

O książce Bonnie Ware „Czego najbardziej żałują umierający” słyszałam już jakiś czas temu, ale nieprzypadkowo piszę o tym właśnie teraz. Jesień, listopad, Święto Zmarłych - to dla mnie zawsze dobry moment na zatrzymanie się i chwilę refleksji. I równie dobry moment na przyjęcie ważnej lekcji o życiu.

Gdybyśmy byli w stanie stawić czoło temu, że śmierć jest nieunikniona, i uczciwie się z tym pogodzić, zanim przyjdzie, moglibyśmy zmienić nastawienie, kiedy jeszcze na to pora. Moglibyśmy się wtedy skupić na prawdziwych wartościach. - Bronnie Ware, "Czego najbardziej żałują umierający"

Czego najczęściej żałujemy przed śmiercią?

Książka Bronnie powstała na podstawie rozmów, które prowadziła z umierającymi podopiecznymi. Opowiadali jej o swoim życiu, wspominali szczęśliwe i mniej szczęśliwe momenty, zwierzali z tego, co zrobiliby inaczej, gdyby mieli jeszcze jedną szansę. Bliskość śmierci spowodowała bowiem, że inaczej spojrzeli na wiele spraw.

Żadne z nich nie żałowało braku bogactwa, sławy czy oszałamiającej kariery. Mówili o żalu za zaniedbanymi przyjaźniami i o zbyt ciężkiej pracy. Żałowali, że nie potrafili wyrażać swoich uczuć i żyć życiem prawdziwym dla nich, a nie zgodnym z oczekiwaniami innych. Wyrzucali sobie, że nie dali sobie szansy na szczęście. Mało zaskakujące i odkrywcze? Być może tak, ale jednocześnie chyba bardzo prawdziwe. Bo może to właśnie wtedy, w tej klarowności wynikającej ze spojrzenia śmierci prosto w twarz, człowiek potrafi ocenić, co naprawdę liczy się w życiu.

Dlaczego to takie ważne? Bo teraz nie jest jeszcze za późno, żeby to zmienić. Żeby zacząć żyć tak, jak chcesz. Żeby wrócić do domu wcześniej i powygłupiać się z dziećmi. Żeby zadzwonić do dawno niewidzianej przyjaciółki. Żeby potem nie żałować. I żeby zawalczyć o to, by przed śmiercią móc zaśpiewać za Frankiem Sinatrą:

I teraz, kiedy koniec jest bliski
I muszę stanąć w obliczu tego końca
mój przyjacielu, powiem co czuję
I wyznam szczerze to czego jestem pewien
żyłem pełnią życia
przemierzyłem każdą z dróg
ale bardziej, o wiele bardziej cenię to, że
zrobiłem to po swojemu.*

* tłumaczenie pochodzi ze strony www.tekstowo.pl

Przeczytaj też:
Tylko znicze i pańska skórka? Więcej o prawdziwym sensie Święta Zmarłych

Pańska skórka – słodki smakołyk sprzed cmentarza

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA