Psycholog radzi:
Może Pani delikatnie (i koniecznie na osobności) powiedzieć koleżance o swoim spostrzeżeniu. A także zapytać, czy chciałaby o tym porozmawiać. Jeżeli odpowie, że swoje problemy wolałaby zachować dla siebie – proszę już nie nalegać. Ewentualnie wspomnieć tylko, że gdyby jednak zmieniła zdanie, to zawsze jest pani do jej dyspozycji. Taka taktowna interwencja podyktowana życzliwością i troską nie powinna zostać poczytana za wścibstwo. Proszę zatem działać, a jeżeli koleżanka zdecyduje się na rozmowę – uważnie jej wysłuchać. Często już samo wyrzucenie z siebie tego, co boli, przynosi ulgę.
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!