Aby dopiąć swego, zacznij sprytnie wykorzystywać sprawdzone zasady skutecznej perswazji opracowane przez amerykańskiego psychologa Roberta Cialdiniego. Dzięki kilku prostym regułom nie tylko dużo łatwiej osiągniesz cel, lecz także zrobisz to w sposób całkowicie bezkonfliktowy!
1. Zastosuj regułę wzajemności
Umówiłaś się z przyjaciółką na plotki. Przed wyjściem z domu zamierzasz poprosić męża, by w tym czasie ugotował obiad, co jednak nie należy do jego obowiązków. Jak sprawić, by partner nie odprawił cię z kwitkiem?Nasza rada:
Zmniejszysz ryzyko odmowy, jeśli przed wyłuszczeniem prośby wykonasz w kierunku męża jakiś serdeczny gest – np. przytul go, powiedz miły komplement czy wspomnij mimochodem, że tego dnia ty bierzesz na siebie kąpiel dzieci, choć to jego kolej. Zobaczysz, że w prosty sposób zdecydowanie zwiększysz swoje szanse na pomyślne załatwienie sprawy. Zostało bowiem udowodnione, że ludzie odczuwają silną potrzebę zrewanżowania się za otrzymane dobro. Przykład: gdy kogoś u siebie gościmy, później te osoby też proponują nam gościnę. A kiedy zjemy kawałek serka podczas promocji w supermarkecie, potem zwykle go kupujemy. Wykorzystaj zatem tę psychologiczną zależność i... baw się dobrze na spotkaniu!
2. Użyj niezawodnej siły autorytetu
Koleżanka z pracy kupiła sobie dywan, którym zachwyciły się wszystkie koleżanki z zespołu. Ty zamarzyłaś o tym, aby go mieć, wątpisz jednak, by twój z natury oszczędny mąż zgodził się na taki dodatkowy wydatek. Jak spróbować przekonać go do sprawunku?Nasza rada:
Najlepiej powiedz mężowi wprost: „Kochanie, jest do kupienia wyjątkowo piękny dywan. Wszyscy się nim zachwycają, a nam by się przydał!”. Jest spora szansa, że partner chwyci haczyk, ponieważ mamy tendencję do naśladowania zachowań innych. Uznajemy między innymi, że to, co pożąda wielu, jest naprawdę cenne, wyjątkowe i warte posiadania. Co więcej, gdyby partner usłyszał, że twój wymarzony dywan kupił sobie ktoś sławny czy ważny, na jego zakup z pewnością przystałby jeszcze chętniej. Lubimy bowiem wzorować się na ludziach popularnych, to podnosi naszą samoocenę.
O tej naszej słabości doskonale wiedzą zresztą handlowcy. Nie bez powodu do reklamowania swoich produktów angażują znane gwiazdy, np. aktorów czy piosenkarzy.
3. Podążaj małymi kroczkami
Masz do uprasowania kilka swoich rzeczy, ale jesteś bardzo zmęczona i chciałabyś scedować to zajęcie na partnera. On jednak zazwyczaj niezbyt chętnie wyręcza cię w podobnych pracach. Co zrobić, by tym razem zgodził się bez marudzenia?Nasza rada:
Zacznij od jakiejś drobnej prośby w zupełnie innej sprawie. Poproś męża choćby o kanapkę czy herbatę. Dopiero gdy partner wyświadczy ci tę niewielką przysługę, przejdź do sprawy poważniejszej („Kochanie, czy byłbyś tak miły i jeszcze uprasował mi trzy bluzeczki?”). Taka kolejność działań ułatwi przełamanie jego oporu. Lubimy bowiem być postrzegani jako osoby konsekwentne. Godząc się na jedno niewielkie ustępstwo, zazwyczaj brniemy dalej i ustępujemy w sprawach, w których wcześniej nigdy byśmy nie odpuścili. Aby mieć jeszcze większą pewność, że partner ochoczo chwyci za żelazko, na wstępie powiedz mu tylko o jednej bluzce. Gdy po chwili podrzucisz mu do uprasowania jeszcze dwie, raczej już nie powie „nie”. Nie zapomnij tylko o podziękowaniu za miły gest. Inaczej za drugim razem taki manewr już nie przejdzie!
4. Przedstaw partnerowi możliwe straty
Chcesz wyciągnąć męża na imprezę do znajomych. On jednak zasiadł właśnie wygodnie przed telewizorem i nie bardzo ma ochotę ruszyć się z domu. Jak go do tego skutecznie zachęcić?Nasza rada:
Powiedz partnerowi, co go ominie, gdy zrezygnuje z zabawy. To go prędzej zmotywuje do wyjścia, niż gdybyś zaczęła opowiadać o tym, co zyska, gdy ruszy się z fotela. Dlaczego? Zdaniem psychologów, większość ludzi bardziej poruszają straty niż korzyści. A zatem nie tłumacz: „Kotku, przełam się, na pewno będzie fajnie, to spotkanie poprawi ci humor”. Lepiej powiedz: „Skarbie, inaczej nie poznasz ciekawych ludzi, nie potańczysz, nie spróbujesz pysznych przekąsek, które tam na nas czekają”. Jest spora szansa, że postępując w ten sposób, dopniesz swego. Partner po prostu uzna, że szkoda siedzieć samemu w czterech ścianach, gdy tyle atrakcji może mu przejść koło nosa.
5. Postaraj się podnieść poprzeczkę
Uważasz, że przydałoby się wyremontować łazienkę. Boisz się jednak poruszyć ten temat z mężem, bo z góry wiesz, że myśl o czekającym was bałaganie przerazi go i będzie przeciwny jakimkolwiek zmianom w mieszkaniu. Jak wobec tego przełamać jego opór?Nasza rada:
Użyj fortelu – spokojnie oznajm partnerowi, że remontu wymaga nie tylko łazienka, lecz także kuchnia i np. sypialnia. Na taką propozycję mąż oczywiście zareaguje jawnym oburzeniem. I w tym właśnie cała twoja nadzieja! Wtedy bowiem ty szybko spuścisz z tonu i zaproponujesz: „A więc zgoda, z sypialni i kuchni wycofuję się, ale łazienki już nie odpuszczę. Musimy zrobić z nią porządek!”. Widząc, na jak daleko idące ustępstwo się zdobyłaś, mąż nie będzie miał innego wyjścia i też zrobi kompromisowy krok w twoją stronę. Prawdopodobnie odczuje nawet ulgę i zadowolenie. Przed chwilą bowiem mierzył się z przerażającą wizją przewrócenia całego domu do góry nogami, a szczęśliwie skończyło się tylko na jednym pomieszczeniu. Po takim obrocie sprawy poczucie zwycięstwa miałby każdy!
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!