Noworoczne postanowienia
Nasze noworoczne postanowienia zazwyczaj dotyczą tego, co najbardziej chcemy w swoim życiu zmienić, czyli sfery życia, z której nie jesteśmy zadowoleni. Często jest to dbałość o własne zdrowie lub wygląd. Wielu ludzi datę 1 stycznia traktuje szczególnie – jako początek nowego cyklu, w końcu to pierwszy dzień Nowego Roku. Z tym dniem obiecujemy sobie pod koniec roku rozpoczęcie trudnego procesu życiowej zmiany. Żegnając Stary Rok, robimy bilans minionych dwunastu miesięcy.
„Mam 10 kilogramów nadwagi... Muszę schudnąć, zaczynam od Nowego Roku”.
„Ciągle kaszlę, mam szarą cerę, muszę rzucić palenie – najlepiej 1 stycznia”.
Najczęściej jednak tego noworocznego zapału nie starcza na długo i już po kilku tygodniach wracamy do starych nawyków. Dlaczego tak się dzieje i co zrobić, żeby zmiany zachowań były trwałe?
3 miesiące na zmianę przyzwyczajeń
Aby utrwalić zmianę w naszym życiu, trzeba co najmniej 3 miesięcy, jeśli więc rezygnujemy z cukru, to przez trzy miesiące musimy twardo trzymać się tego postanowienia, a potem jeszcze przez następnych wiele miesięcy należy uważać i nie sięgać po niego zbyt często.Powszechnym błędem przy planowaniu zmiany są wygórowane cele. Bądźmy realistami i planujmy metodą małych kroków. Warto założyć sobie: „schudnę 3 kilogramy w 3 miesiące” zamiast „schudnę 12 kilogramów w 12 miesięcy”. Po pierwsze: im cel jest mniej odległy, tym bardziej jest bardziej w zasięgu ręki. Dzięki temu sukces jest bardziej realny. Po osiągnięciu pierwszego kroku w postaci 3 kg, możemy przejść do drugiego kroku: następne 3 kilogramy w kolejne 3 miesiące. W ten sposób możemy naprawdę stracić 12 kg w 12 miesięcy. Natomiast oczekiwanie na końcowy jednorazowy efekt w postaci 12 kg po roku jest meczące, czas się dłuży, nadchodzi zniechęcenie i zmęczenie.
Równie częsty błąd to myślenie o tym, co chcemy osiągnąć bez dokładnego planu, jak to zrobić. Samymi dobrymi chęciami nie dokonamy niczego, potrzebny jest konkretny plan działania – co zmieniamy i jak.Np. od 1 stycznia jem śniadania – to za mało. Musimy ustalić jeszcze, o której godzinie (np. między 7 a 8 rano), co jemy ( np. jogurt, kanapka lub płatki itd.) , ilość – np. zmieszczę 2 kromki, oraz to, że po południu lub wieczorem dnia poprzedniego sprawdzamy w lodówce, czy mamy prowiant na rano. Dopiero spełnienie tych kilku czynników pozwoli nam jeść śniadania co rano.
Czasami planując zmianę nie uwzględniamy własnych upodobań, słabości i cech charakteru. Wzorujemy się na innych, kopiujemy ich proces zmiany. I dlatego nie działa.Jeśli mamy w planie schudnąć, ćwicząc intensywnie w domu 3 razy w tygodniu, bo inne koleżanki tak robią, ale jesteśmy typem „kanapowca" to po prostu nie ma szans na sukces. Zaczynają się wymówki, złe samopoczucie, sprzątanie itp. , a tak naprawdę ta zmiana w ogóle nie jest zgodna z naszym stylem i temperamentem. Może byłoby lepiej ograniczyć słodycze albo wprowadzić spacery. Każdy może znaleźć taki rodzaj aktywności, którą po prostu lubi i może ją wykonywać bez niechęci.
Zobacz też: Jak wytrwać w noworocznym postanowieniu?
Jaką masz motywację?
Bardzo ważna jest motywacja do zmiany i to, czy płynie ona z naszego wnętrza czy też z otoczenia. Bez wewnętrznej motywacji ciężko jest zmienić i utrwalić nieprawidłowe nawyki. Jeśli chcemy schudnąć dla kogoś, to nie czujemy ani prawdziwej potrzeby, ani wielkiej satysfakcji.Jeśli chcemy, żeby nasze życiowe zmiany udało się nam wprowadzić w życie na trwałe albo przynajmniej na dłuższy czas, powinniśmy się wcześniej odpowiednio przygotować.
Jeśli planujemy zmianę diety, to już co najmniej tydzień wcześniej zróbmy odpowiednie zakupy, tak, żeby lodówka nie świeciła pustkami – wtedy zawsze sięgamy do starych nawyków i jemy pierwsze, co nam przyjdzie na myśl. Jeśli chcemy np. z diety mięsnej przejść na wegetariańską, musimy zaopatrzyć się w cały zestaw suchych ziaren strączkowych (różnego rodzaju fasole, soja, groch, soczewice, cieciorka), orzechy, ziarna sezamu, makarony, ryż itd. Warto też mieć w zapasie fasolę i cieciorkę w puszce – gdybyśmy nie zdążyli ugotować na czas suchej. Do tego powinniśmy kupić odpowiednie przyprawy – dania trzeba dobrze przyprawiać, żeby były strawne i żebyśmy nie tęsknili za smakiem mięsa, które będzie jadła reszta rodziny. Należy też zadbać o to, żeby w lodówce były zawsze jaja, mleko, sery , ryby (jeśli zostawiamy w diecie). Wcześniej musimy zapoznać się z ofertą sklepów na naszym osiedlu, abyśmy mogli sprawnie robić zakupy i wytrwać w postanowieniach.
Jeśli od Nowego Roku zabieramy się za bieganie lub fitness, odpowiednio wcześniej trzeba kupić odzież sportową, żeby uniknąć wymówki "nie mam w czym ćwiczyć" oraz znaleźć klub, do którego zapiszemy się na treningi. Ich ilość powinniśmy ustalić rozsądnie – tak, żeby osiągnąć efekty, jakich się spodziewamy, i żeby ćwiczenia sprawiały nam przyjemność. Forsowanie się ponad siły tylko zniechęca – warto dostosować wysiłek do własnych możliwości fizycznych.
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!