Strefa singla: Czuję pustkę po rozwodzie

Strefa singla fot. Panthermedia
Jola właśnie się rozwiodła. Czuje się teraz beznadziejnie, samotnie i dopadła ją depresja. Psychoterapeuta podpowie jej, jak przezwyciężyć ten stan.
/ 09.11.2010 15:10
Strefa singla fot. Panthermedia
Jola, lat 46, nauczycielka z dwójką dzieci, świeżo po rozwodzie

- Czuję się beznadziejnie, nic mi się nie chce, nic mnie nie cieszy. Nie chce mi się w ogóle wychodzić  z domu i spotykać się z kimkolwiek.  Nie mogę czytać, oglądać telewizji ani nawet rozmawiać z dziećmi. Wydaje mi się, że ja chyba mam depresję.

Adriana Klos: Co by Panią ucieszyło? Co by spowodowało, że chciałaby Pani wyjść z domu?

- ... chyba nic, zupełnie nic. .. Bez niego to już nic nie jest takie samo, nie daje takiej radości, jak jestem sama.

Adriana Klos: Pani jest sama? A pani córka, syn, przyjaciele?

- No tak, ale to nie to samo. Oni są oczywiście ale nie cieszą mnie. Może to straszne co mówię, ale oni mi nie wystarczają.

Adriana Klos: czyli nie jest pani sama, samotna, tylko tak się pani czuje?

- tak, tak właśnie się czuję

Adriana Klos: I nie chce się pani spotkać z przyjaciółmi, chociaż oni pytają, zapraszają i martwią się o panią. To tak, jakby poza mężem nie widziała Pani świata, nikogo innego. Przysłonił nawet radość z macierzyństwa, z przyjaźni.

- No właśnie, nawet zapominam o nich, nie myślę i zaniedbuję ich. A oni mnie przecież kochają. Jestem im potrzebna... Teraz mi głupio, czuję  się winna, myślę tylko o sobie i o swoich problemach.

Adriana Klos: pani ma poczucie winy wobec swoich bliskich, ale to zupełnie naturalny objaw, że teraz jest pani skoncentrowana na swoich uczuciach. Rozwód jest ogromnym stresem. Pani potrzebuje czasu, aby się z tym wszystkim uporać, ze swoimi uczuciami: żalem i złością do męża, poczuciem krzywdy, straty. To trochę jak z żałobą, pożegnaniem kogoś ważnego i kochanego. Kogoś kto odszedł a po nim pozostał ból. Pani potrzebuje przeżyć te utratę.

Ale warto rozmawiać z przyjaciółmi a przede wszystkim z dziećmi. Nie trzeba zostawać z tym samej. Bliscy też potrzebują wiedzieć, co się z panią dzieje, bardzo się o panią martwią. Dla nich to także cios. Chcą być przy pani w tych trudnych chwilach. Bliskość i rozmowa z nimi pomoże pani znaleźć ulgę.
 Pani mówi, że czuje się sama, ale nie jest pani sama. Pani się tylko odsunęła od bliskich i przyjaciół, a to izoluje i wzmaga poczucie osamotnienia. Poczucie więzi z nimi i ich wsparcie mogą panią bardzo wzmocnić. 

Porad udziela:

Adriana Klos- psycholog, psychoterapeuta Centrum Rozwoju i Psychoterapii "Strefa Zmiany"www.strefazmiany.pl. Pracuje z osobami, które: doświadczają lęków, obniżonego nastroju, bezsenności, zaburzeń jedzenia oraz psychosomatycznych, mają problemy w relacjach z innymi, znajdują się w sytuacji kryzysu ( np. w związku lub w pracy), wychowały się w rodzinach dysfunkcyjnych np. w rodzinie alkoholowej. Pomaga ludziom odzyskać spokój i rozwijać się.
Prowadzi również treningi i warsztaty rozwojowe, grupy wsparcia, terapię par oraz DDA.
Publikuje w mediach m.in. w "Rzeczpospolitej", Twoim Stylu, mamazone.pl, gazeta.kobieta.pl.

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA