Wyjazdy z rówieśnikami na pewnym etapie rozwoju człowieka są najbardziej atrakcyjną formą spędzania wakacji. Niestety bardzo często zdarza się, że rodzice są zupełnie innego zdania… Okres dojrzewania niesie za sobą wiele zmian, które młody człowiek próbuje wyegzekwować od swoich rodziców. Z pewnością jako pierwsze należy tu wskazać większą samodzielność i możliwość podejmowania decyzji za siebie.
Samodzielnie?
W momencie, kiedy dziecko wkracza w wiek nastoletni także autorytet rodziców traci na wartości, a ich miejsce zajmują rówieśnicy, koledzy, przyjaciele. To wszystko razem często rodzi konflikty właśnie w momencie wakacji. Rodzicom bardzo trudno pogodzić się z faktem, że nie będą mieli pełnej kontroli nad swoimi dziećmi, trudno także zaakceptować to, że wycieczka zagraniczna w towarzystwie rodziny jest dla nastolatka mniej atrakcyjna niż wypad w góry pod namiot.
Zaufanie czy zagrożenie?
Całkiem zrozumiałe są obawy i lęki rodziców. Wakacje są czasem, kiedy na dzieci czyha wiele niebezpieczeństw. Pomijając zagrożenia ze strony innych osób – często młodzież nie zdaje sobie sprawy z tego, że sami sobie mogą zaszkodzić. Obowiązki, które mieli podczas roku szkolnego są zamkniętym rozdziałem, a co za tym idzie wakacje są okresem, kiedy na więcej można sobie „pozwolić”, dochodzi do większej tolerancji niektórych zachowań itd. To właśnie w czasie wakacji młodzi ludzie częściej sięgają po alkohol, papierosy czy narkotyki, ponieważ kojarzą to z większą swobodą, beztroską. Także wzrost przypadków inicjacji seksualnej wśród nastolatków często następuje w tym okresie. To właśnie tego rodzaju zagrożeń obawiają się rodzice. Mają świadomość, że ich dzieci w większym stopniu mogą być podatne na sugestie innych lub same będą chciały wykorzystać czas wolny, aby nabyć nowych „doświadczeń”.
Taka sytuacja jest naturalnym etapem w życiu każdego człowieka. To jednak od rodziców w głównej mierze zależy, czy mają zaufanie do swojego dziecka na tyle, aby zgodzić się na większą swobodę w czasie wypoczynku. Rozmowy z dzieckiem tuż przed jego wyjazdem na samodzielne wakacje niestety mogą nie zdziałać zamierzonego efektu. Przygotowanie swoich pociech do dojrzałego postrzegania świata należy rozpocząć dużo wcześniej, a właściwe od początku procesu wychowywania. Najważniejsze jest, aby dawać dziecku możliwość podejmowania decyzji i samodzielnego funkcjonowania stosownie do wieku.
Polecamy: Jak być pewnym siebie w towarzystwie?
Ucz od małego!
Już kilkuletniemu maluchowi należy pokazywać, że pewne zachowanie niesie za sobą konsekwencje – i mogą one być zarówno pozytywne, jak i negatywne. Ale tylko, kiedy będzie on wiedział, że sam podjął taką decyzję, zostanie utrwalona postawa. Kluczem do kształtowania postaw u dzieci jest konsekwencja ich opiekunów. Pokazywanie dzieciom, że za właściwe zachowanie są nagradzane, a niewłaściwe karane modeluje pewien punkt odniesienia, który jest bardzo potrzebny, ponieważ daje poczucie bezpieczeństwa.
Jeśli dziecko jest wychowywane poprzez formowanie postaw, wówczas jest mniej podatne na wpływ innych osób. Zmniejsza się bowiem ryzyko, iż w chwili braku kontroli zrobi coś wbrew swoim poglądom, osobowości. Zatem, aby mieć dostateczne zaufanie do własnych latorośli należy je świadomie wychowywać, kształtować system wartości.
Polecamy: Lęk u nastolatka - jak mu pomóc?
Upewnij się!
Decyzja o samodzielnym wyjeździe dziecka powinna być wspólna, tzn. i dziecko i rodzice powinni ją dobrze przemyśleć i zaplanować. Należy ustalić pewne zasady, które będą obowiązywały w trakcie odpoczynku, tzn. formy kontaktu, częstotliwość itd. Dobrze byłoby również porozmawiać z rodzicami innych dzieci, być z nimi w stałej łączności. Z pewnością nieodzowne jest także sprawdzenie miejsca, gdzie młodzież się wybiera – warunków lokalowych, okolicę itp. Im więcej informacji rodzice będą posiadali przed wyjazdem, tym większa pewność, że będą w stanie pomóc w przypadku jakiegoś zagrożenia.
Chęć usamodzielnienia się przez dziecko jest naturalna i bardzo pożądana. Należy jednak zadbać, by była również adekwatna do wieku, do możliwości dziecka, do jego dojrzałości emocjonalnej i psychicznej. Należy podzielić się z dzieckiem naszymi wątpliwościami, obawami i lękami. Jeśli dołożyliśmy wszelkich starań, aby nasza pociecha miała w nas oparcie i pewność, że z każdym problemem może się do nas zwrócić, wówczas wyjazd dziecka z dala od domu, nie będzie tak bardzo paraliżował.
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!