fot. Fotolia
W jaki sposób nastolatki odczuwają ból brzucha związany z menstruacją? Co wspólnego ma z nim komar, jeż i dziki kot? Czy ból menstruacyjny ogranicza codzienne funkcjonowanie? Na te i inne pytania szukał odpowiedzi lek NO-SPA podczas innowacyjnego badania People’s Lab, przeprowadzonego w ramach projektu edukacyjnego „Brzuch mówi: NO-SPA”. Na forum online stworzonym w celu wymiany wiedzy i doświadczeń na temat bólów brzucha spotkały się nastolatki w wieku 15-19 lat.
Jak pokazuje to badanie, największą zmorą nastolatek jest ból miesiączkowy. Dla większości wiąże się on ze spadkiem nastroju i brakiem chęci na robienie czegokolwiek. Wśród uczestniczek People’s Lab są takie, które starają się funkcjonować normalnie i nie rezygnować ze swoich stałych aktywności. Jednak dla wielu ból w trakcie miesiączki oznacza ograniczenie. Ogranicza to za mało powiedziane. Zmienia samopoczucie, aktywność fizyczną, często w trakcie takiego typu bólu jedyne co mogę robić, to jest leżenie lub spanie. Tak o wpływie bólu na codzienne funkcjonowanie mówiły uczestniczki badania.
– Ból miesiączkowy pojawia się wraz z krwawieniem, które nie jest niczym przyjemnym i z pewnością powoduje pewien dyskomfort. Choć zlokalizowany jest w podbrzuszu, zdarza się, że promieniuje do kręgosłupa lub kończyn dolnych. Część pacjentek może odczuwać też nudności – komentuje dr n. med. Agnieszka Timorek-Lemieszczuk, ginekolog-położnik.
Każdego boli inaczej
Postrzeganie bólu menstruacyjnego przez nastolatki jest zróżnicowane i bardzo indywidualne – od słabego, poprzez umiarkowane, aż do bardzo silnego.
– Na bolesne miesiączki skarżą się przede wszystkim młode dziewczęta, u których rozpoczęło się miesiączkowanie. Najczęściej ból menstruacyjny pojawia się pierwszego dnia krwawienia, rzadziej jeden do dwóch dni przed menstruacją. Zwykle nie dokucza zbyt długo, ale potrafi być silny – mówi dr n. med. Agnieszka Timorek-Lemieszczuk.
Swoje dolegliwości nastolatki opisywały bardzo obrazowo: Leżysz na stole, a ktoś wwierca Ci wiertarkę w brzuch albo łamie Ci kości; Jest jak komar, jak się przyplącze i ugryzie to boli i boli… Jak jeż, który czasami się otwiera i sprawia ci ból niemiłosiernie, a czasami się chowa i przez pewien czas go nie ma. Trudno mi określić, może jakiś dziki kot. Przemieszczający się po całym ciele i szarpiący brzuch.
Mity na temat bólu brzucha
Badanie prezentujące wiedzę i doświadczenia związane z bólem brzucha podczas menstruacji pokazało, że świadomość młodych kobiet na temat jego przyczyn i leczenia jest bardzo ogólna. Nastolatki wciąż zbyt mało wiedzą i z tego powodu powielają wiele błędnych przekonań.
Mit 1: Skurcz ≠ ból
Nastolatki opisują ból menstruacyjny jako kłucie, ściskanie, gniecenie czy skurcz.
– Skojarzenie bólu brzucha ze skurczem jest bardzo trafne ze względu na to, iż większość dolegliwości jamy brzusznej spowodowana jest skurczami mięśni gładkich, które budują jelita, żołądek a także macicę. Dlatego, aby skutecznie walczyć z bólem brzucha, należy stosować w pierwszej kolejności lek rozkurczowy – mówi dr n. med. Agnieszka Timorek-Lemieszczuk.
Pomimo że ból miesiączkowy jest spowodowany skurczem, to zależność tę zauważa tylko około połowa badanych. Zazwyczaj stosują wtedy lek rozkurczowy, rozróżniając go od innych leków przeciwbólowych, które działają ogólnoustrojowo. Spora grupa nie widzi jednak żadnej różnicy i nie rozumie sposobu działania leków.
Zobacz też: Fakty i mity na temat infekcji intymnych
Mit 2: Najlepiej przeczekać
Nastolatki zgodnie twierdzą, że ból menstruacyjny jest naturalny dla każdej kobiety, dlatego starają się nie stosować żadnych leków, po prostu czekają aż minie albo stosują domowe sposoby, takie jak picie herbat ziołowych, stosowanie ciepłych okładów na podbrzusze (np. termofora).
– Pomóc może zmiana diety na nisko-tłuszczową, unikanie kofeiny czy nikotyny w tym czasie. Jednak wszelkie tego typu sposoby radzenia sobie z bólem są tylko wspomagające – tłumaczy dr n. med. Agnieszka Timorek-Lemieszczuk.
Jak podkreśla ekspert, w początkowej fazie ból łatwiej zwalczyć. W rezultacie „przeczekiwania” bólu młode dziewczyny sięgają po leki dopiero przy jego dużym nasileniu, kiedy chcą już poradzić sobie z problemem jak najszybciej. Wówczas zażywają leki w ich opinii najsilniejsze, w tym dostępne na receptę.
– Trzeba pamiętać, że czekając z zażyciem leku zbyt długo, a więc do momentu, gdy ból bardzo się nasili, doprowadzamy do sytuacji, kiedy stosujemy zbyt duże dawki i sięgamy po leki przeciwbólowe i przeciwzapalne działające na cały organizm, a nie tak jak leki rozkurczowe, tylko w miejsce skurczu. Z praktyki leczenia młodych dziewczyn wynika, że często wystarczy zastosowanie właśnie leku rozkurczowego – mówi dr n. med. Agnieszka Timorek-Lemieszczuk.
Mit 3: Organizm przyzwyczaja się do leków przeciwbólowych
To, że nastolatki zwlekają z przyjęciem leków, wynika z częstej obawy przed działaniami niepożądanymi oraz uzależnieniem od środków przeciwbólowych. Jeżeli będziemy brać je dosyć często, to organizm się przyzwyczai i będzie trzeba przyjmować mocniejsze – argumentowały.
– To jest mit. Nasz organizm nie uodparnia się na działanie takich leków. Oczywiście trzeba je przyjmować w zalecanych dawkach i tylko wtedy, gdy odczuwamy ból. Ale ważną rzeczą, o której należy pamiętać, jest stosowanie w pierwszej kolejności leków działających na bezpośrednią przyczynę danego bólu brzucha, którą w jamie brzusznej i macicy jest skurcz mięśni gładkich – tłumaczy dr n. med. Agnieszka Timorek-Lemieszczuk. – Dopiero gdy leki rozkurczowe nie skutkują lub gdy bólowi brzucha towarzyszą bóle innych części ciała np. głowy, kręgosłupa, można zastosować środki przeciwbólowe dostępne bez recepty. Mogą one być odczuwane jako silniejsze, co wynika z ich wpływu ogólnoustrojowego, ale też jednocześnie powodują więcej działań niepożądanych.
Mit 4: Z bólem miesiączkowym nie warto iść do lekarza
Wiedza młodych dziewczyn o bólach brzucha i sposobach radzenia sobie z tym problemem opiera się głównie na ich własnych doświadczeniach lub doświadczeniach koleżanek, czasem matek. Rady ekspertów medycznych nie zasięgają praktycznie w ogóle. W badaniu jakościowym z udziałem 24 kobiet tylko jedna wymieniła lekarza, a jedna pielęgniarkę szkolną jako osoby, do których zwróciły się o poradę.
– To badanie potwierdza moje obserwacje – młodym dziewczynom brakuje podstawowych informacji, czym jest ból brzucha, jak stosować leki, kiedy ból brzucha może być sygnałem poważnych dolegliwości – podkreśla dr n. med. Agnieszka Timorek-Lemieszczuk. – Dziewczyny powinny otrzymać taką wiedzę w czasie nauki w szkole np. na lekcjach biologii czy wychowania do życia w rodzinie. Edukacja dotycząca bólów brzucha ma ogromne znaczenie w kontekście niedopuszczenia do rozwinięcia się choroby w obrębie jamy brzusznej. I są takie sytuacje, kiedy warto zasięgnąć rady specjalisty, aby uniknąć przykrych następstw. W przypadku bólu menstruacyjnego trzeba pamiętać, że wizyta u lekarza jest konieczna, gdy ból jest bardzo ostry, powodujący nudności i wymioty oraz nie ustępuje po przyjęciu leków rozkurczowych i dostępnych bez recepty leków przeciwbólowych.
Zobacz też: Ból brzucha w ciąży
Źródło: materiały prasowe NO-SPA/mn
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!