Biesiadowanie przy suto zastawionym stole to nieodłączny element świąt. Przywiązanie do tradycji nie każdemu jednak służy. Nawet osoby, które na co dzień nie mają problemów trawiennych, uskarżają się w tym okresie na bóle wątroby. Sprawdź, jak ucztować, by potem nie cierpieć.
1. Czy ból z prawej strony pod żebrami to objaw przeciążenia wątroby?
Nie. Wątroba nie jest unerwiona, dlatego wbrew temu, co się powszechnie sądzi, nie boli. Dolegliwości, które dokuczają nam po przejedzeniu, są najczęściej skutkiem rozciągnięcia ścian żołądka przez nadmiar pokarmu lub zaburzenia skurczów jelit.
Uczucie kłucia lub rozpierania z prawej strony pod żebrami może być też objawem kamicy pęcherzyka żółciowego. Atak kolki żółciowej pojawia się w kilka godzin po obfitym, szczególnie tłustym posiłku.
2. W jaki sposób jeść, by ustrzec się kłopotów trawiennych?
Przede wszystkim trzeba zachować umiar. Wiele osób nie może się oprzeć świątecznym przysmakom i po prostu je za dużo. Lepiej wstać od stołu z uczuciem niedosytu, niż się przejeść. Zasady tej warto zresztą przestrzegać nie tylko w święta. Jeść należy powoli, dokładnie przeżuwając każdy kęs. To nie tylko wpłynie korzystnie na trawienie, lecz także sprawi, że zjesz mniej. Poza tym lepiej unikać napojów gazowanych, gdyż mogą po nich wystąpić wzdęcia.
3. Świąteczne potrawy są tłuste. Czy musimy z nich zrezygnować?
Nic się nie stanie, jeśli przy okazji świąt pozwolimy sobie na odrobinę czegoś tłustego. Oczywiście, warto spróbować nieco odchudzić tradycyjne potrawy. Mięso i ryby zamiast smażyć, można upiec w folii lub ugotować. Warto też dodać do świątecznych potraw dużo aromatycznych przypraw, np.: tymianku, oregano, majeranku. Pobudzają one wydzielanie soków trawiennych, dzięki czemu dania z mięs, kapusty czy grochu będą łatwiej strawne. Podobnie zadziała herbatka z mięty. Na co dzień lepiej ograniczyć tłuszcze, zwłaszcza zwierzęce. Ich nadmiar sprzyja tyciu. Tłuszcz może się też odkładać w komórkach wątroby, zaburzając jej pracę.
4. Czy to prawda, że alkohol ułatwia trawienie tłustych potraw?
Nie. Alkohol wcale nie ułatwia trawienia, a dodatkowo obciąża przewód pokarmowy. Na domiar złego uszkadza wątrobę. Dlatego należy go pić jak najrzadziej. Dotyczy to nie tylko napojów wysokoprocentowych. Wątrobie szkodzą też lżejsze trunki – wino i piwo. Zgubny wpływ ma zarówno picie jednorazowo dużych ilości alkoholu, jak i spożywanie mniejszych dawek, ale systematycznie.
Warto wybrać się na spacer. Ruch usprawnia pracę całego organizmu, także przewodu pokarmowego. Dzięki temu nawet po zbyt obfitym posiłku szybko minie uczucie ociężałości.
6. Co zrobić, gdy nie uda nam się uniknąć problemów żołądkowych?
Jeśli dokucza ból lub uczucie rozpierania, można zażyć dostępne bez recepty leki rozkurczowe (np. No-Spa, Galospa) lub pobudzające wydzielanie żółci (m.in.: Raphacholin, Sylimarol, Cholagoga II). Gdy nie ma ich pod ręką, pomoże napar z mięty lub kopru włoskiego. Ulgę przyniesie też nagrzewanie poduszką elektryczną lub termoforem. Dolegliwości powinny ustąpić w ciągu kilku godzin. Jeśli nie miną lub ból jest bardzo silny, trzeba pójść do lekarza.
7. Czy po przejedzeniu trzeba stosować jakąś specjalną dietę?
Przez kilka kolejnych dni warto unikać tłustych, ciężkostrawnych potraw i napojów alkoholowych. Jeśli dolegliwości będą się często powtarzać, należy zgłosić się do lekarza. W razie potrzeby zleci ci niezbędne badania.
Konsultacja: dr. n.med. Joanna Jabłońska, Klinika Hepatologii w Warszawie
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!