Fragment rozmowy Macieja Zdziarskiego z Katarzyną Łukowską, psychologiem, wicedyrektorem Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.
Dlaczego tak jest, że niektórzy ludzie, którzy wcześniej pili niewiele albo nie pili w ogóle, nagle, kiedy się starzeją, sięgają po alkohol?
Starzenie się to szczególny okres: zachodzi wiele różnych zmian w różnych sferach życia, zarówno zawodowych, jak i rodzinnych. Z psychologicznego punktu widzenia starszy człowiek doświadcza wielu strat i szuka pocieszenia w alkoholu. Te straty obejmują wiele obszarów życia: zmienia się mój wygląd zewnętrzny, przechodzę na emeryturę, może się zdarzyć, że stracę współmałżonka i przyjaciół, którzy też kolejno odejdą. Alkohol może służyć jako swoiste remedium na te wszystkie przykre zdarzenia.
Innym powodem sięgania po alkohol jest nie tyle duża liczba bolesnych przeżyć, ile to, że starszy człowiek nie umie się do nich przystosować, nie umie się do tych zmian zaadaptować.
„Na frasunek dobry trunek”?
Zgadza się! W alkoholu szuka się pocieszenia. Prawda jest oczywiście taka, że alkohol nie rozwiązuje żadnych problemów, choć w wielu przypadkach może się wydawać, że pomaga zagłuszyć, przetrwać, odsunąć jakiś problem. W rzeczywistości wcale ich nie rozwiązuje. Szczególnie niebezpieczny jest zaś okres żałoby, dlatego bardzo ważne jest, żeby w takich sytuacjach kryzysowych, jak śmierć współmałżonka, osoby starsze nie zostawały same. Badania pokazują, że osamotnienie w dużej mierze przyczynia się do sięgania po alkohol.
Jakie są symptomy wskazujące na to, że rodzice sięgają po alkohol w ilościach, które powinny niepokoić?
To jest bardzo ważne pytanie, dlatego że w wielu przypadkach problemy wynikające z nadużywania alkoholu często przypisuje się normalnemu procesowi starzenia się. Dam taki przykład: jeśli moja 60–70-letnia mama zaczyna mieć problemy poznawcze, czyli ma trudności z koncentracją uwagi, częściej zapomina, to wydaje mi się, że to jest normalne, bo osoby w tym wieku mogą przecież mieć już takie problemy. Tymczasem może się okazać, że to wcale nie jest efekt tzw. otępienia starczego, ale że są to właśnie skutki sięgania po alkohol. Objawy, które mylnie przypisujemy procesowi starzenia się, bywają różne. Wyróżnić tu można niedożywienie, drażliwość, kłopoty z zasypianiem. Wyniki pewnych badań przeprowadzonych w Finlandii pokazały, że osoby starsze zwykle sięgają po alkohol właśnie po to, by poprawić krążenie, pozbyć się kłopotów z zasypianiem itd. Osobiście uważam, że konsekwencje sięgania po alkohol, zwłaszcza w przypadku osób starszych, przewyższają wszelkie możliwe korzyści wynikające z jego spożywania.
Zobacz też: Godne życie – baza fundacji udzielających pomocy potrzebującym
Jakie to są konsekwencje?
Po pierwsze organizm osoby starszej jest bardziej wrażliwy na działanie alkoholu. To znaczy, że spożywając tę samą ilość alkoholu co inni, osoba starsza ma w swoim organizmie stężenie alkoholu wyższe o ok. 20% niż osoba młodsza. Wynika to z tego, że w organizmie osoby starszej jest po prostu mniej wody. Zawartość wody w organizmie zmniejsza się z wiekiem, co jest naturalnym objawem procesu starzenia się. Ponadto osoby starsze przyjmują mniej płynów w ciągu dnia, przez co – znowu – mają mniej wody w organizmie. Tym samym są bardziej narażone na to, że będą mieć więcej alkoholu w organizmie, mimo że wypiją tyle samo co inni.
Po drugie, jeśli chodzi o konsekwencje spożywania alkoholu, organizm osoby starszej wolniej metabolizuje alkohol. Wątroba staje się z wiekiem coraz mniej wydolna, a to głównie wątroba jest odpowiedzialna za pozbywanie się alkoholu z naszego organizmu. Można więc powiedzieć, że alkohol w organizmie osoby starszej dłużej przebywa, bo naturalny filtr, jakim jest wątroba, działa mniej sprawnie niż kiedyś.
Zobacz też: Jak pomagać starszym rodzicom, kiedy chorują?
Całą rozmowę Macieja Zdziarskiego z Katarzyną Łukowską można znaleźć w książce „StarsiRodzice.pl. Recepty na dobrą starość”.
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!