Jest to na ogół rola osoby dorosłej, mocno emocjonalnie związanej z alkoholikiem, żony, rodzica itd. Przyjmując najczęściej występujący schemat, w którym uzależnionym jest mąż (jeśli żona, wtedy układ ról będzie odwrotny) w rolę wspólnika najczęściej wchodzi żona. Jest to proces powolny, zaczynający się od początku małżeństwa, gdy więzi uczuciowe i lojalnościowe są silne.
Jak zachowuje się wspólnik?
Rozpoczyna się współdziałanie polegające na ukrywaniu przykrych konsekwencji picia przed dziećmi, znajomymi, kolegami z pracy. Żona tłumaczy dzieciom, że tatuś od czasu do czasu musi się napić, ponieważ ma stresującą pracę, dzwoni do pracy, by usprawiedliwić nieobecność męża, znajomym niedyspozycje męża tłumaczy zatruciem pokarmowym itd. W praktyce otacza alkoholika parasolem ochronnym. Jednocześnie może się buntować, karcić go, chować alkohol, zabierać pieniądze, ale to wszystko zasadniczo odbywa się w czterech ścianach domu. Ta pułapka może trwać lata.
Przeczytaj: Terapia dla alkoholików
Dlaczego tak trudno przerwać to współdziałanie?
Wegscheider wskazuje na specyficzne nagrody, które otrzymuje wspólnik. Dźwigając ciężar utrzymania domu w praktyce zostaje głową rodziny. Przed sobą i innymi może wykazać się swoją zaradnością, odpowiedzialnością, organizacyjnymi możliwościami. Mechanizm zaprzeczania, któremu ulega, nie zezwala jej na przyznanie się przed sobą, że mąż jest alkoholikiem. Obrazowo mówi o tym D. Selvig: „To tak, jakby skłonić rodzinę, aby przyznała się, że w swoim gronie ma złodzieja. Każdy zaprzecza. Albo ze strachu przed alkoholikiem, albo ze wstydu, jakim byłoby odkrycie tego faktu” (Selvig, 1987, s. 50). Zaprzeczanie wiąże się z przekonaniem, że jednostka jest oceniania przez pryzmat innych członków rodziny i „złe” zachowania innych obciążają także każdego indywidualnie. J. Woititz zwraca uwagę na rozwijający się w myśleniu żon alkoholików brak realizmu. Zaprzeczają one problemowi, aby zachować pozory dobrego małżeństwa i uniknąć etykietki „żony alkoholika”. Zaprzeczanie oparte jest na argumentacji, że „przecież wszyscy piją”, „każdy ma swój gorszy okres”, a we wszystkich rodzinach jest podobnie. Wypieranie problemu tak długo, jak długo jest to możliwe spełnia funkcje adaptacyjne: „Zaprzeczanie jest najbardziej znośnym sposobem stawienia czoła sytuacji, która inaczej byłaby nie do wytrzymania [...]” (Woititz, 1993, s. 26). W rezultacie super odpowiedzialna postawa wspólnika utrzymuje rodzinę w całości, ale jednocześnie uniemożliwia pojawienie się głębszego kryzysu, który dawałby nadzieję na zmianę. Postawa ta w gruncie rzeczy wspomaga alkoholika w jego uzależnieniu.
Przeczytaj: Objawy alkoholizmu
Fragment pochodzi z książki „Rodzina alkoholowa z uzależnionym w leczeniu” autorstwa Andrzeja Margasińskiego (Wydawnictwo Impuls, 2011). Publikacja za zgodą wydawcy.
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!