Kuliste nanostruktury zbudowane całkowicie z kwasu dezoksyrybonukleinowego (DNA) mogą z łatwością wnikać do wnętrza komórek i powodować np. wyłączenie określonych genów. Jest to wielki krok naprzód, ponieważ stosowane obecnie formy terapii genowej potrzebowały dodatkowych przenośników, co stwarzało problemy z bezpieczeństwem i skutecznością takiej formy leczenia.
Regulacja genów jest jednym z mechanizmów wykorzystywanych w terapii genowej. Chodzi w niej o to, by DNA lub RNA wprowadzone do komórki włączało lub wyłączało działanie określonych genów związanych z chorobą. Problemem było jednak do tej pory selektywne podanie cząstek do określonych komórek bez ich uszkodzenia. Nowe nanocząstki DNA praktycznie rozwiązują te wszystkie problemy.
„Piękno tego odkrycia zawiera się tak naprawdę w możliwościach jakie ono daje, tzn. stworzyliśmy w zasadzie podwaliny do leczenia wielu form raka np. glejaka wielopostaciowego, którego leczenie przy obecnym stanie wiedzy jest nieskuteczne.” - tłumaczy dr Chad A. Mirkin.
Dzięki nowym cząsteczkom DNA możliwe będzie prawdopodobnie również leczenie wielu chorób neurologicznych, czy układu krążenia, gdzie genetyczne czynniki odgrywają bardzo ważną rolę. Możliwości jest naprawdę wiele, choć musimy sobie zdawać sprawę, że na ostateczne rezultaty będziemy musieli jeszcze trochę poczekać.
Zobacz też: Nowoczesne leczenie nowotworów: na czym polega terapia genowa?
Źródło: MedicalXpress/ kp
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!