Sam doktor Bessam Farjo nie zaleca przyczepów włosów szczególnie mężczyznom poniżej 25. roku życia. ,,Pytam o historię ich rodziny w kontekście utraty włosów oraz zapisuję i obserwuję ich własne postępy w utracie owłosienia przez pewien okres czasu. Zalecam również odpowiednie leki, żeby przekonać się, czy zatrzymają łysienie” – kontynuuje dr Farjo. Priorytetem lekarza jest najpierw zahamowanie łysienia i utrzymanie pozostałych włosów, a nie uciekanie się do radykalnych środków jak operacja.
Chirurg twierdzi, że o przeszczepie włosów mężczyźni mogą zacząć myśleć w momencie, gdy zbliżają się do trzydziestki. Jego zdaniem na popularność tej procedury wpływa fakt jej przejścia przez niektóre gwiazdy (na przykład Wayne Rooney poddał się takiemu zabiegowi w wieku 25 lat). Jednak nie musi być ona dobra dla wszystkich.
,,Kiedy zabiegowi poddawana jest osoba znana, nagłaśniane są tylko dobre rzeczy. Nie słyszy się o potencjalnych komplikacjach. Jeśli poddasz się zabiegowi zbyt wcześnie i ołysiejesz, nie będziesz miał wystarczająco dużo włosów, aby wyrównać ich utratę. Możesz więc skończyć z wyizolowanymi kępami włosów na głowie, jak również z owłosionymi skroniami i łysym czołem. Nie tylko nie wygląda to ładnie, ale jest również trudne do ,,naprawy” – dodaje lekarz.
Mimo że wielu lekarzy podziela zdanie doktora Farjo, oficjalnie nie obowiązują ich jakiekolwiek wytyczne dotyczące minimalnego wieku kwalifikującego do zabiegu. Zarazem podzielają oni opinię o potrzebie utworzenia instytucji odpowiedzialnej za stworzenie i egzekwowanie odpowiednich regulacji w tej dziedzinie.
Polecamy: Dlaczego ludzie łysieją?
Źródło: BBC/ar
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!