Naukowcy z Uniwersytetu Oksfordzkiego pod kierownictwem prof. Petera Rothwella potwierdzili wyniki badań sprzed 2 lat, które wykazały, że przyjmowanie codziennie przez 3 lata dawki aspiryny (lub innych leków z kwasem acetylosalicylowym) zmniejsza ryzyko zachorowania na nowotwór o 25%. Bardziej zaskakujące jest jednak potwierdzenie, że pacjenci chorujący na raka, którzy każdego dnia zażywają aspirynę, są o 15% mniej narażeni na zgon w ciągu 3 lat. Po pięciu latach przyjmowania aspiryny ryzyko śmierci z powodu nowotworu spadło o 37%, a po 6,5 roku o 50% w stosunku do grupy kontrolnej.
Naukowcy przypominają również o ryzyku wystąpienia krwawień wewnętrznych pod wpływem regularnego zażywania aspiryny, jednak w obliczu najnowszych wyników badań naukowcy odchodzą od tych wytycznych. Antyrakowe działanie aspiryny jest bardziej istotne niż ewentualne krwawienia wewnętrzne, które można powstrzymać.
Profesor John Burn uważa, że osoby, u których w wywiadzie rodzinnym występują przypadki nowotworów, zwłaszcza raka jelita grubego, powinny zastanowić się nad codziennym przyjmowaniem aspiryny. Osoby zdrowe po przyjmowaniu 2 tabletek dziennie przez 2 lata są o 63% mniej narażone na zachorowanie na raka.
Zobacz też: Firma Coca-Cola zastępuje rakotwórcze substancje karmelem
Źródło: rp.pl/kr
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!