Mikroczip monitoruje wzrost nowotworu

Mikroczip monitoruje wzrost nowotworu/fot. Fotolia
Naukowcy niemieccy opracowali czujnik, który umieszczony w pobliżu nowotworu, jest w stanie monitorować jego rozwój. Rejestracja rozrostu komórek nowotworowych odbywa się na drodze wykrywania poziomu tlenu w pobliskiej tkance – czytamy w serwisie zdrowotnym BBC.
/ 01.09.2011 11:39
Mikroczip monitoruje wzrost nowotworu/fot. Fotolia

Wyniki są następnie przekazywane bezprzewodowo do lekarza prowadzącego, minimalizując konieczność wykonywania skanów chorych miejsc w szpitalu.

Przyszłościowe rozwiązania przewidują dołączenie pompy, która bezpośrednio doprowadzałaby leki do zmienionego obszaru.  

Naukowcy mają nadzieję, że są na drodze opracowania mniej agresywnych i precyzyjnych terapii.

Inżynierowie specjalizujący się w urządzeniach medycznych z Technical University w Monachium, opracowali mikroczip z myślą o nowotworach trudno dostępnych albo takich, które lepiej pozostawić w spokoju.   

Jak komentuje menadżer projektu Sven Becker: ,,Są nowotwory, które ciężko usunąć, na przykład te blisko kręgosłupa. Istnieje bowiem ryzyko naruszenia nerwu, jeśli usunie się je chirurgicznie. Innym problemem jest sytuacja, kiedy nowotwór rozwija się powoli, ale u starszego pacjenta. W takich przypadkach lepiej jest obserwować rozwój nowotworu i spróbować go leczyć, jeśli znajduje się on w fazie silnego rozwoju”.  

Czujnik jest umieszczany w pobliżu nowotworu i mierzy poziom koncentracji tlenu w pobliskiej tkance. Jeśli poziom ten spada, może to sugerować agresywny rozwój, o czym informowani są lekarze.  

,,Mikroelektroniczny czip posiada zestaw elektrod wykrywających poziom nasycenia tlenem. Dane te przesyłane są do zewnętrznego odbiornika w formie małego pudełeczka, które z powodzeniem zmieści się w kieszeni. Stamtąd dane przenoszone są do komputera lekarza, który odpowiednio je analizuje”- tłumaczy Becker.

Naukowiec kontynuuje: ,,W klasycznej chemioterapii leki rozprowadzane są w całym organizmie, co powoduje straszne skutki uboczne. Dołączenie do urządzenia pompy pozwoliłoby na aplikację śladowych ilości leków bezpośrednio do komórek nowotworowych. Pacjenci mogliby więc być leczeni szybciej i bez skutków ubocznych, bo działanie obejmowałoby jedynie lokalny obszar”.

Mimo że praca na urządzeniem jest w fazie początkowej, naukowcy mają nadzieję na wprowadzenie go do użytku w ciągu 10 lat.

Polecamy: Test na nowotwór - gdy podejrzewasz geny

Źródło: BBC/ar

Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!

Redakcja poleca

REKLAMA