Gdy widzimy kleszcza wbitego w skórę, często wpadamy w panikę. Niepotrzebnie też jedziemy z nim wtedy na SOR.
Kleszcz już wbił się w skórę. Co robić?
Lekarze z Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach przekonują rodziców, że nie muszą przyjeżdżać do szpitalnych oddziałów ratunkowych za każdym razem, gdy zauważą u dziecka kleszcza. To sprawia bowiem, że wydłuża się kolejka oczekujących na pomoc, a jej udzielenie opóźnia się dla dzieci, które bardziej jej potrzebują.
Zamiast tego, jeśli nie potrafimy wyciągnąć kleszcza samodzielnie, możemy udać się do lekarza pierwszego kontaktu.
Każdego dnia na oddział ratunkowy zgłasza się przynajmniej kilku rodziców z dziećmi, które mają kleszcze. Całkiem niepotrzebnie. Tracą na tym inne dzieci, bardziej potrzebujące pomocy, bo muszą dłużej czekać na konsultację lekarską
– wyjaśnia Wojciech Gumułka, rzecznik prasowy Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka.
Przypominamy: kleszcza nie należy niczym smarować ani wykręcać. Najlepiej do jego wyciągnięcia użyć narzędzia zakupionego w aptece, na przykład specjalnego lassa czy pompki.
Do usunięcia kleszcza potrzebne są szczypczyki, środek odkażający i jałowy gazik. Kleszcza należy uchwycić szczypczykami jak najbliżej skóry i usunąć delikatnym ale zdecydowanym ruchem równoległym do linii wkłucia. Miejsce po usunięciu kleszcza należy zdezynfekować. Smarowanie kleszcza tłustymi substancjami zwiększa ryzyko zakażenia!
– czytamy na stronie Państwowej Inspekcji Sanitarnej.
Usuniętego kleszcza można odesłać do badań – w Polsce zajmuje się nimi wiele laboratoriów. Dzięki nim możemy mieć pewność, czy kleszcz, który nas ukąsił, był czymś zakażony i w razie potrzeby szybko wdrożyć leczenie.
3 kroki, jak bezpiecznie wyciągnąć kleszcza
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!