fot. Fotolia
Kontrowersyjne reklamy suplementów diety spowodowały, że kolejna instytucja państwowa, jaką jest Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK), rozpoczęła wspólnie z Państwową Inspekcją Sanitarną (PIS) działania mające na celu kontrolę reklam suplementów diety pod kątem zgodności z wymogami dyrektyw unijnych oraz prawa polskiego. Jest to pierwszy etap akcji poświęconej suplementom, w ramach której do 315 firm produkujących i dystrybuujących suplementy został wysłany list z apelem o sprawdzenie sposobu prezentacji oraz reklamy suplementów diety tak, aby nie dopuścić do naruszeń przepisów prawa i dobrych obyczajów. Przedsiębiorcy zostali poproszeni o przekazanie odpowiedzi w ciągu miesiąca od otrzymania listu.
Celem pierwszej wspólnej akcji UOKiK oraz PIS jest zwrócenie uwagi producentom i dystrybutorom tych środków spożywczych na reklamy, w których prezentują swoje produkty. Jak czytamy w komunikacie prasowym dostępnym na stronie www.uokik.gov.pl „(…) wstępny monitoring takich przekazów wykazał, że nie zawsze konsument jest rzetelnie i wyczerpująco informowany o właściwościach produktu. Z drugiej strony – odbiorca takich reklam nie dysponuje wystarczającym poziomem wiedzy na temat suplementów i różnic między produktami leczniczymi dostępnymi bez recepty a suplementami będącymi w rzeczywistości środkami spożywczymi”.
Pełna treść listu dostępna jest na stronie internetowej UOKiK (https://uokik.gov.pl/aktualnosci.php?news_id=11976).
W Polsce problem naruszeń w zakresie reklamowania suplementów diety i wpływu reklamy na niewłaściwe przypisywanie suplementom diety właściwości leczniczych jest już od dłuższego czasu obserwowany i komentowany przez środowisko eksperckie. Z raportu, jaki powstał na bazie badania przeprowadzonego przez TNS Polska „Świadome samoleczenie w Polsce, www.lekiczysuplementy.pl 2014”, wynika, że wiele osób nie wie na czym polegają różnice pomiędzy lekami i suplementami diety, a także jakie są konsekwencje zdrowotne przyjmowania suplementów diety.
Co czwarty Polak nie potrafi zdefiniować pojęcia „suplement diety”, tylko 27% trafnie definiuje suplementy jako dodatek, uzupełnienie diety.
– Wiedza Polaków na temat suplementów diety oraz świadomość różnic między lekami bez recepty a suplementami diety jest na niskim poziomie. Jesteśmy bombardowani wprowadzającymi w błąd reklamami, które suplementom przypisują właściwości lecznicze, kierują swój przekaz do osób chorych i mylimy suplementy diety z lekami. Media, promocje przy okienkach w aptece, a nawet niejednokrotnie niewystarczający poziom wiedzy specjalistów utrwala w nas mylne przekonania.
Jaki jest tego skutek? Aż 41% badanych przypisuje suplementom właściwości lecznicze. Polacy nie zdają sobie sprawy jak potencjalnie niebezpieczna jest to sytuacja dla ich zdrowia. Tylko połowa dorosłych Polaków (51%) wie, że suplementy przeznaczone są dla osób zdrowych. Pamiętajmy! Lek leczy. Suplement uzupełnia naszą dietę – komentuje wyniki badania prof. dr hab. n. med. Małgorzata Kozłowska-Wojciechowska, kierownik Zakładu Farmacji Klinicznej i Opieki Farmaceutycznej, WUM.
W związku z powszechną, niewłaściwą interpretacją definicji suplementów diety i leków oraz mylnym postrzeganiem przeznaczenia i właściwości suplementacji, kluczową kwestią staje się edukacja konsumentów. Konsumenci powinni każdorazowo upewniać się, czy mają do czynienia z lekiem, czy suplementem diety, powinni być świadomi i wiedzieć co przyjmują oraz jakie to może wywołać skutki. Odpowiedzialni producenci i dystrybutorzy powinni wspierać edukację pacjentów i rzetelnie ich informować. W przypadku wątpliwości konsumenci mogą korzystać z takich źródeł informacji jak platforma edukacyjno-informacyjna www.lekiczysuplementy.pl.
Zobacz też: Czy warto suplementować witaminę D?
Źródło: materiały prasowe Lensomai Communication/mn
Uwaga! Powyższa porada jest jedynie sugestią i nie może zastąpić wizyty u specjalisty. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem!